 |
Dopiero po rozstaniu, kobieta uświadamia sobie, jak wiele alkoholu może przyjąć jej organizm.
|
|
 |
ostatni czas pokazał co tak naprawdę widziałeś w nas
|
|
 |
jestem z tych co późno zasypiają, późno wstają, ten kac jest moralny, ten stan jest fatalny, ten plan, który miałem nie staje się triumfalny
|
|
 |
ja wziełabym cię za rękę i chętnie poszła dalej
|
|
 |
wiem, że ludzie są różni, a ja często uogólniam, ale jest tu tylu próżnych, że gubię się komu ufać, coraz trudniej rozróżnić i chuj wie kogo słuchać
|
|
 |
bo traci swoją wartość to co ci łatwo przyszło
|
|
 |
jak mam komuś zaufać, chcę miec do niego pewność, a ty? weź nie pierdol, bo znasz mnie tylko z zewnątrz!
|
|
 |
mam tu ludzi, którym mówię wszystko, to nie to samo co ty, ale jakoś pozwala wytchnąć
|
|
 |
i przepraszamm, że Twoja ręka musi czasem leżeć bezwładnie bo ja już nie jestem w stane jej objąć. że Twoje usta czasami czują się osamotnione ze względu na to, że moim wcale nie tęskno. przepraszam, że nie odliczam minut do naszego następnego spotkania jeszcze w trakcie poprzedniego. przepraszam, że jestem tak jakby mnie nie było. że zgubiłam rytm Twojego serca i zwyczajnie mojemu się nie spieszy by go dogonić. przepraszam.
|
|
 |
nie ma nic bardziej drastycznego niż moment, kiedy patrzysz mu w oczy i nie widzisz w nich już swojego odbicia.
|
|
 |
moment stawia się dla kogoś wszystkim jest długotrwałym procesem. natomiast moment stawania się dla kogoś nikim, jest w stanie prześcignąć prędkość światła.
|
|
 |
i choćbym umarł, przy nich zawsze będę
|
|
|
|