 |
Jej ciemne oczy, w nich widziałem cały świat
Nieważne ile miała wad, ile miała lat
Ile przeszła, ile doświadczeń miała w plecaku
I to nieważne ilu miała chłopaków
Bo przysięgam, była dla mnie wszystkim, słowo.
Wtedy czułem, że tylko przy niej mogę być sobą.
|
|
 |
Znam słowa, których On jeszcze nigdy nie usłyszał, jestem w stanie Mu to przekazać, dajcie mi tylko jeden moment, jedną chwilę przy Nim, On musi to wiedzieć./nieracjonalnie
|
|
 |
Chciałam Go mieć, mieć blisko, przy sobie, od poniedziałku do piątku, w każde weekendy, każdego miesiąca, bez przerw, bez niepotrzebnych wyjazdów, chciałam Go mieć przez cały czas, potrzebuję Jego miłości, troski i ciepła, które zawsze przynosił, na każde spotkanie, zawsze przychodził z wielkim uczuciem, nie jest z tych, którzy lubią przebierać w słowach, układać, wygłaszać i powtarzać w każdej możliwej chwili, ale wiem, że byłam ważna, wiem, że kochał, wiem też, że cierpiał, bo musiał wybierać, musiał uciekać, ukrywać się. Wiem to, wie to moje serce. / nieracjonalnie
|
|
 |
Pozwalam sobą targać, przerzucać z boku na bok, z jednej nocy w drugą, pozwalam sobie czekać, pozwalam nazywać siebie winną, życie w obłędzie, już nie wiem, jak prawidłowo powinna wyglądać codzienność. / nieracjonalnie
|
|
 |
Nie rozumiem siebie, przecież mogłabym być wolna, przecież mogłabym nie czuć tego bólu, mogłabym nie chodzić jak cień i ramionami nie ocierać o ściany. Mogłabym tak wiele, gdybym tylko, wystarczyłoby tylko pozwolić Mu odejść, nie oczekiwać, nie dzwonić, nie pisać, nie wracać do tego samego związku tysiące razy, mogłabym znów podnieść się na nogi i nie czuć tego brudu na dnie. Mogłabym... / nieracjonalnie
|
|
 |
|
W tym jesteśmy najlepsi, pakujemy się w bezsensowne związki, których potem nie jesteśmy w stanie skończyć, zbyt przyzwyczajeni jesteśmy, ale to nie miłość, to niemiłość, przecież doskonale zdajemy sobie z tego sprawę.
|
|
 |
Mówisz przyszłość? Dla mnie przyszłość to priorytet.
Łączy Nas miłość, do lepszego świata bilet.
|
|
 |
Miałam się nie angażować, miałam dać sobie spokój, przecież miałam liczyć tylko na siebie, miałam sobie wystarczyć, Boże, miałeś mnie trzymać, nigdy więcej nie oddać drugiemu człowiekowi, nie po tym, co przeszłam. / nieracjonalnie
|
|
 |
Brała moją dłoń, patrzyłem jej w źrenice.
Mówiła że dzięki niej nigdy się już nie przeliczę,
że wszystko będzie jak trzeba, pokaże mi piękno,
ale najpierw będę musiał przejść przez jakieś piekło.
|
|
 |
chciałbyś mnie mieć ale nie chciałbyś mnie, czujesz?
|
|
 |
Ludzie tacy jak Ty nie potrafią przepraszać, a może nie chcą? Może odczuwają wstyd, może to wszystko ich dekoncentruje, a może paraliżuje ciało? Mam tysiące domysłów i żaden nie wydaje się być trafnym, pomóż mi. Nie przepraszaj, już tego nie chcę, powiedz, dlaczego tak długo na to czekam. / nieracjonalnie
|
|
|
|