|
Nie wstydzę się uczuć, nie wstydzę się tego, że mi ich brak. Emocje wypełniają mnie od stóp do głów, są moimi drogowskazami do samozagłady, a mimo to ciągle ich pragnę. Nie mam czasu na szukanie szczęścia, nie mam czasu, aby żyć chwilą. Żyję momentami. Jednym, drugim, trzecim. Potem zapominam, resetuję się i egzystuję jak wcześniej czyli nijak.
|
|
|
|
Nigdy nie przestanę kochać sposobu, w jaki palisz papierosy. [?]
|
|
|
Żadne z nas nie wymaże z pamięci tego co było,
to wszystko nigdy tak po prostu się nie skończy,
bo dla siebie już zawsze w jakiś sposób będziemy wspomnieniem,
może nie jednym z najlepszych ale na pewno ważniejszym od pozostałych.
|
|
|
Chciałabym Ci wystarczać.
Tak idealnie.
Pasować do bioder,
marzeń i Twojego Domu.
Już zawsze.
Na zawsze.
Być.
|
|
|
Pamiętasz mnie jeszcze?
Kiedyś byłam dla Ciebie ważna.
|
|
|
Żeby był,
żeby chciał być,
żeby nie zniknął.
|
|
|
|
Przyjaciele?
Dzisiaj traktują Cię jak szmate.Jak coś , co nigdy nie było nic warte.
Przechodzą obok Ciebie obojętnie.
Bez pomocy, bez wsparcia.Chcą od Ciebie wszystkiego, nie dając od siebie nic.
Marudzą,że im źle, czekają na twoją pomoc, nie zapytając nawet co u Ciebie.
I nagle z każdym dniem oddalacie się od siebie coraz bardziej.
Przyjaźń? Przecież prawdziwa nigdy nie umiera, o prawdziwą walczyć nie trzeba.
|
|
|
|
Przyjaciele?
Dzisiaj traktują Cię jak szmate.Jak coś , co nigdy nie było nic warte.
Przechodzą obok Ciebie obojętnie.
Bez pomocy, bez wsparcia.Chcą od Ciebie wszystkiego, nie dając od siebie nic.
Marudzą,że im źle, czekają na twoją pomoc, nie zapytając nawet co u Ciebie.
I nagle z każdym dniem oddalacie się od siebie coraz bardziej.
Przyjaźń? Przecież prawdziwa nigdy nie umiera, o prawdziwą walczyć nie trzeba.
|
|
|
odchodzę, wracam, patrz o... umarłam, już nie wracam.
|
|
|
liście opadły już dawno, o patrz śnieg nawet wrócić tej zimy do ciebie nie chce.
|
|
|
lubię nie nosić stanika i koszulę w kratę u mężczyzn. często klnę, nałogowo palę i nieustannie czekam. czekam na cud lub jak kto woli na mężczyznę, którego kocham.
|
|
|
może są i jeszcze ludzi, przy których zapominam, może jest jeszcze alko, przy którym odpływam, lub pewny rodzaj narkotyku, przy którym zapomnę co się dzieje, ale to tylko jest na chwile. Ludzie, procenty, prochy, na chwilę. Za kilka dni znów przypomnę sobie jego uśmiech, oczy, rozczochrane wiecznie włosy i dłonie, cudowne dłonie. Znów wspomnę jak przytulałam go po choinką z piskiem mówiąc, że jest najlepszą w życiu rzeczą jaką kiedykolwiek miałam, znów będę słyszeć jego czułe ''Kocham Cię Skajbek, na zawsze''.
|
|
|
|