 |
jest Ci źle? chodź do mnie, weź flaszkę i Ci przejdzie.
|
|
 |
był pod blokiem, w bluzie którą tak bardzo kochałam. usiadł na ławce, zapalił szluga, wyciągnął telefon i przyłożył do ucha. z nadzieją popatrzyłam na swój, ale milczał. znów przeniosłam wzrok za okno, ale jego już tam nie było, na ławce została po nim tylko fajka, której nie dopalił a w moim sercu została rana, która jeszcze się nie zagoiła.
|
|
 |
nie żebym coś do Ciebie miała, ale wypierdalaj.
|
|
 |
kiedy miałam sześć lat przeprowadziłam się do miasta w którym obecnie mieszkam. płakałam dniami i nocami, bo tak cholernie nie chciałam tu zamieszkać. kiedy pierwszy raz tu przyjechałam, to od razu wiedziałam, że zjebie sobie właśnie tutaj życie.
|
|
 |
'nie kocham go już' to jest moje najczęstsze kłamstwo.
|
|
 |
tłumienie w sobie wszystkiego co boli, prowadzi do problemów psychicznych. co prawda ja już się z takimi borykam, ale Ty masz jeszcze szansę. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
musiało minąć sporo czasu, bym mogła dostrzec prześmiewczy akcent w ich spojrzeniach. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
zawsze dawałam sobie radę ze wszystkim, to teraz też dam.
|
|
 |
może będzie następny, ale to nie znaczy,
że pokocham go tak jak Ciebie.
|
|
 |
smutnym,
takim człowiekiem zazwyczaj jest ten
który najszerzej się uśmiecha.
|
|
 |
lubię zaczepiać na fejsie fajnych gości ♥
|
|
|
|