 |
Bo Bóg dał nam HIP-HOP by nas zjednoczyć, by otworzyć nam oczy.
|
|
 |
- Rozum a dlaczego zwracasz uwagę na samych kretynów?
- Serce to Ty bijesz jak popierdolone na ich widok.
|
|
 |
Ogarnij swój pierdolnik, bo stracisz tych, którzy są dla Ciebie naprawdę ważni.
|
|
 |
W pijaną noc, pijani my, ręka za rękę będziemy szli.
|
|
 |
jednym spojrzeniem rozbijasz ich długie związki.
|
|
 |
Szanse mamy ciągle niezłe.
|
|
 |
rzucając we mnie kłamstwem - przegrałeś. bo ja rzuciłam w ciebie prawdą, której nie udźwignąłeś.
|
|
 |
i może powiedziałam kilka słów za dużo, lecz gdybym milczała, nigdy nie zrozumiałbyś jak wiele dla mnie znaczysz.
|
|
 |
aha i po tym wszystkim co mi zrobiłeś, po tych wszystkich krzywdach jakie mi wyrządziłeś mam obwiesić Ci się na szyi, pocałować, zapomnieć i zostać już na zawsze? tak sobie to wyobrażasz?
|
|
 |
położył tylko dłoń na moim ramieniu i spojrzał na mnie z uśmiechem, kiedyś dla mnie to by znaczyło wiele dzisiaj tylko koleżeńskie powitanie.
|
|
 |
wiesz jak to jest wstać rano z łóżka i nie widzieć sensu życia? łzy ciekną Ci po policzkach z samego rana a Ty siedzisz bezczynnie i patrzysz w okno bo nic nie możesz zrobić, znasz to uczucie? później na chwilę pojawia Ci się uśmiech taka zmyła dla znajomych, a na sam wieczór całkiem padasz i nie ogarniasz ani jednej rzeczy, też wspomnienia wracają i Cię duszą? jeśli tak, witaj w świecie nie radzących sobie nastolatek.
|
|
 |
zrozum, że nie potrafię z Tobą przybywać w jednym miejscu, nie potrafię rozmawiać z Tobą normalnie na każdy temat, nie umiem popatrzeć Ci się w oczy, nie umiem na Ciebie w ogóle spojrzeć tak jak kiedyś.. tak jak wtedy, kiedy między nami było dobrze, kiedy miałam choć odrobinę nadziei. dzisiaj już nic nie jest tak jak kiedyś. Ty masz ją, ja mam paczkę fajek. nasze drogi się rozeszły, Tobie się trafiła szczęśliwa droga, mi nie za dobra.
|
|
|
|