 |
|
Jestem tak szczęśliwa, że mogłabym rzygać serduszkami. Wyczuwasz tą ironię ?
|
|
 |
|
schowaj ryj, ludzie paczą.
|
|
 |
|
jebie od ciebie tęsknotą na kilometr o.O
|
|
 |
|
niesamowite jest to, że gdziekolwiek jesteśmy, patrzymy na to samo niebo.
|
|
 |
|
na co dzień, potrafiłabym rozmawiać z Nim godzinami, czasem nawet na tak błahe i nieistotne tematy, po to by jedynie wsłuchiwać się w brzmienie słów, w rytm Jego oddechu wydobywający się z głośnika telefonu. ten stan, chociaż tak mało znaczący to jednak najlepszy ze wszystkich, kiedy znów leżąc z telefonem przy uchu, uśmiechasz się do pustych ścian pokoju, znów wewnętrznie cieszysz się kolejnymi uderzeniami własnego serca, tymi, w których streszcza się to codzienne szczęście, jakie On, daje Ci sobą. / Endoftime, specjal.
|
|
 |
|
tak, byłeś, jesteś i zostaniesz zwykłym gnojem.
na tą chorobę nie ma lekarstwa.
|
|
 |
|
uważaj frajerze co do mnie gadasz, bo na nie-
świadomce sam sobie cios zadasz.
|
|
 |
|
chce Ciebie tutaj. Kociaku.
|
|
 |
|
siedząc tak na brzegu łóżka, zalewam łzami kartkę, wyładowywuję nerwy, ukrywając ból pomiędzy kolejnymi wersami. szwy na sercu pękają, to wszystko zaczyna tracić sens, kiedy własne życie staje Ci się obojętne, a jedyną myślą w głowie, jest myśl o Nim, o tym jak trudno jest oddychać, kiedy na co dzień nie ma Go tutaj. świadomość, że być może już nigdy nie będzie obok, na nowo zadaje cios gdzieś pomiędzy żebra. / endoftime.
|
|
 |
|
momenty w których byliśmy blisko. chwile,
w których mieliśmy wszystko
|
|
 |
|
nie ważne co powinieneś ważne co możesz
|
|
 |
|
wykorzystaj dzień, wykorzystaj chwilę.
|
|
|
|