 |
|
Jestem introwertykiem.
Osobą z przejawami zachowań aspołecznych.
Normalnie dziecko buszu.
|
|
 |
|
Moj brakujący kawałku serca. Wracaj.
|
|
 |
|
a bez Niego? wszystko inne traci na znaczeniu, staje się jakby nieistotne dla życia, znikome dla umysłu i wręcz niedostrzegalne, dla wciąż ledwo słyszalnych, uderzeń serca. / endoftime.
|
|
 |
|
być może znasz to uczucie, kiedy z góry patrzysz na własne szczęście, które wciąż z dnia na dzień, małymi krokami oddala się od Ciebie. człowiek, który sekundy temu, był ważniejszy od Twojego życia, nagle tak po prostu znika, gdzieś w tłumie nieznanych Ci twarzy. a Ty? nie możesz zrobić już nic, nie możesz już nic powiedzieć, bo Twoje słowa zawiniły zbyt wiele razy, łamiąc wszelkie podstawy. stoisz i przyglądasz się temu co budowaliście z tak wielkim zaufaniem, co z czasem stało się fundamentem Waszych serc. to staje Ci się obce, i tak jak uczucia będące zawsze ponad wszystkim tym co dzieliło, ponad każdą z barier, gwałtownie opada, uderzając z tak ogromną siłą o ziemię, by jedyne co zrobić, to pobudzić ból. / endoftime.
|
|
 |
|
oficjalnie jest tylko przyjacielem, kimś od układania idealnej teraźniejszości. kimś od pomocy przy sklejaniu drobnych kawałków serca, gdy tylko pęka, ale wiesz.. może to nierealne, sprzeczne z tym jak być powinno, bo tak naprawdę, to On jest tym sercem, jest jak pierwszy promień słońca przebijający niebo tuż po deszczu, jest wszystkim tym, co kocham i tym, czego wciąż potrzebuję. / endoftime.
|
|
 |
|
jestem tą, którą może, prawdopodobnie, troszeczkę, minimalnie, tyci tyci - kochasz.
|
|
 |
|
najbardziej. najmocniej. najczulej. najgoręcej.
|
|
 |
|
skoro już wprowadziłeś się bez pytania do mojego serca - płać czynsz, przynajmniej.
|
|
 |
|
skaleczyłam się w serce. pocałujesz?
|
|
 |
|
ograniczasz mnie skarbie, i to cholernie.
|
|
 |
|
cześć, chcę Ci powiedzieć, że jesteś całym moim życiem i bez Ciebie to jak bez tlenu. ♥
|
|
|
|