 |
Te wszystkie tatuże zasłaniają moje blizny po sercu, które wyrwałeś. Buty- bo chcę iść nową drogą, ale każda prowadzi do Ciebie. Cierpię, boję się życia po naszym wspólnym życiu. Nie chcę prosić o przebaczenie, a go pragnę. Ideologicznej rzeczywistości powiązanej z Tobą. Chociaż wiem, że jesteśmy jak dwie różne planety. Wiemy o swoim istnieniu, ale niewiele więcej możemy z tym zrobić. Najbardziej jednak boli, że niewiele więcej z Tobą to więcej niż wszystko z kimś innym.
|
|
 |
Jest wam dobrze? Zawsze myślałem, że między nami coś jest. Nasze kłótnie tak burzliwe, tak rozbujaliśmy łódkę, można było to przewidzieć, że ktoś wypadnie za burtę.
|
|
 |
Zaślepiona byłam strasznie, moją do Ciebie miłością. Bronię się przed Tobą marnie, odpłać mi to choć litością. Byłam w stanie zgnić dla Ciebie, oddać wszystko co posiadam. Mnóstwo chmur na niebie, w ciężki letarg już zapadam. Twoje serce jednak zimne, ma nadzieja skuta lodem. Wciąż wypluwam grudy ciemne (krwi..), nad miłości naszej grobem. Chcę byś odszedł z moich wizji, chce byś z rąk mych zdjął kajdany. Chcę pozwolić Tobie odejść, mój umarły ukochany. ~ (Nie) Odchodź.
|
|
 |
Pewnie u Ciebie wszystko po kościach rozeszło się równomiernie. U mnie podobnie. Do szpiku kości odczuwam Cię. Codziennie. Pewnie dostajesz to, czego pragniesz. Może pojawił się ktoś. Mi trochę ciężko pozbierać siebie, bo ciągle dajesz mi w kość.
|
|
 |
#83. Byłaś moim słońcem, wokół którego krążyłem. Namiętnie, aż wypalałaś atomy. Zgasłaś. Dziś jestem tego świadomy. / D. Lidzbarski.
|
|
 |
Nic tak nie irytuje ludzi, którzy chcą ci obrzydzić życie, jak to, że zachowujesz się, jak gdybyś tego nie zauważał.
|
|
 |
Jestem łagodny jak nowonarodzone dziecię, ale nie lubię, aby mi dyktowano, co mam robić.
|
|
 |
I boję się samej siebie. żyję na krawędzi szaleństwa i czasami czuję, że osuwam się w tę mroczną otchłań. Przeraża mnie to, czym mogę się stać i jaka wydam się ludziom, których kocham. Czy odsuną się ode mnie, kiedy najbardziej ich potrzebuję?
|
|
 |
Czerń jest kolorem pamięci.
Czerń to nasz kolor.
Jedyny, którego użyją, by opowiedzieć naszą historię.
|
|
 |
To bardzo niedobrze, jeżeli kobieta przeżyje najgorsze, co może się jej zdarzyć, bo potem nie boi się już niczego. A to bardzo źle, gdy kobieta niczego się nie boi. (...) Bóg stworzył kobietę istotą lękliwą i pokorną, jest więc coś nienaturalnego w kobiecie, która niczego się nie boi.
|
|
 |
Baba jak ten kot. Kto pogłaszcze, ten panem.
|
|
 |
To nie przerwane uczucie nas rani ponoć za bardzo, ale tak ciężko jest zasnąć z myślą, że nie ma Cię, znasz to..
|
|
|
|