 |
|
nie spodziewałam się,że w tak krótkim czasie Twoje serce przestanie bić dla mnie,lecz dla niej.
|
|
 |
|
moje noce są zbyt puste,bo nie ma w nich Ciebie.
|
|
 |
|
nie potrafię odczytać stanu mojego serca.
|
|
 |
|
powiedz mi proszę, kiedy przestaniesz mnie kochać, żebym mogła mniej cierpieć. powiedz mi proszę, kiedy poznasz kogoś lepszego, żebym miała pewność, że jestem beznadziejna. powiedz mi proszę, kiedy Twoje serce pokocha inną kobietę, żebym mogła znienawidzić siebie, Ciebie, Ją i dosłownie wszystkich. powiedz mi to, a zabijesz mnie i wszystkie pozytywne uczucia jakie mam. zniszczysz mnie w bardzo łatwy sposób, jeśli tylko tego chcesz. / erirom
|
|
 |
|
Nie widzisz jak oczy płoną w ciemnym pokoju, nie widzisz jak dłonie się trzęsą, z braku Twojej obecności. Nie widzisz, jak serce podchodzi do gardła i ma ochotę wydostać się na zewnątrz, bo nie ma siły bić w ciele tak zepsutym, bez miłości, bez pozytywnych uczuć. Chcesz widzieć, ale nie widzisz. Chcesz być, ale nie jesteś. Chcesz kochać, ale nie kochasz. Nie wiesz czego chcesz, ale mówisz, że chcesz mnie.
|
|
 |
|
patrzę w niebo,ale Ty jesteś daleko.
|
|
 |
|
Twoje łzy zbyt często spływają na mnie.
|
|
 |
|
wchodząc do jego sali widzisz przy łóżku zapłakaną matkę i jego sylwetkę pod szpitalną kołdrą. podchodzisz bliżej, prosisz o zmianę i chwytasz jego dłoń. czujesz to ciepło palców i wrażenie zaciskania ich na twojej dłoni. zaczynają lecieć ci łzy. obiecujesz, ze juz wiecej nie będziesz płakać, że nie kupisz sobie nigdy motoru, że zawsze zostaniesz przy nim, że nie będziesz marudzić, będziesz sie zdrowo odżywiać i zaczniesz biegać z nim rano po plaży, że będziesz go kochać każdego dnia i nawet pojedziesz za nim na studia. obiecujesz wiele rzeczy prosząc tylko o to, aby się obudził. prosisz, błagasz, płaczesz.. aż w pewnym momencie aparaty monitorujące parametry życiowe zaczynają wariować. w końcu słyszysz jednostajny dźwięk.. wybuchasz płaczem, lekarze wyrzucają cię z sali. znów tracisz miłość, znów w tym samym szpitalu co przed siedmiu laty. po raz kolejny musisz zmienić bieg swojego życia, które wywróciło się o sto osiemdziesiąt stopni. / maniia
|
|
 |
|
ironia losu. ludzie wpajają ci,że nie masz pojęcia co to uczucia. ale w pewnym momencie zaczynasz rozumieć co to miłość. oddajesz sie w pełni temu uczuciu. wieczorami nalewasz dwie lampki wina zamiast jednej, gotujesz dla dwóch osób a nie tylko dla siebie samej. spędzacie we dwoje weekendy w tym cholernym mieszkaniu przepełnionym wspomnieniami z widokiem na bałtyk. nocami nie śpicie aby tylko móc rozmawiać. ale wystarczy jedna osoba trzecia będąca pod wpływem alkoholu i całe twoje dotychczasowe szczęście walczy o każdą minutę życia podłączony pod całą aparaturą. zabija cię świadomość, że w każdej chwili możesz stracić to wszystko co najwspanialsze a ty nie możesz już nic zrobić.. /maniia
|
|
 |
|
Mimo wszystko, nie żałuję żadnej z tamtych chwil. Nie żałuję żadnego ze słów, żadnej z obietnic, żadnego z planów. Może kiedyś usiądziemy obok siebie i przyznasz, że Ty również nie żałujesz, że czasem nadal tęsknisz za tym co pozostawiłeś, w pogoni za czymś lepszym. Porozmawiamy o tym jak było, o tym, że wtedy to coś było warte wszystkiego, że my byliśmy czymś. Powspominamy, tak po prostu, bez przeszkód, bez zobowiązań. / Endoftime.
|
|
 |
|
Cierpię, gdy upada ktoś mi bliski, a ja upadając wraz z nim, nie sięgam dłonią aby pomóc mu wstać. Bodźce. Ktoś wbija tysiące szpilek w nasze serca i uśmiecha się pod nosem. Jednych serca są nietrwałe. Inni radzą sobie dość dobrze, cierpią w sobie, krwawią, lecz chcą żyć. Chcą żyć, rozumiesz? Pomimo wszystko, pomimo bólu i przeciwnością, po prostu - chcą.. / Endoftime.
|
|
 |
|
Widziałam śmierć i dlatego płaczę, gdy widzę, jak z ciała uchodzi dusza, jak zanika uśmiech i nie słyszę już słów. Wokół cisza. / Endoftime.
|
|
|
|