 |
mówisz, że to z miłości do mnie ją przytulałeś, że z miłości byłeś taki chamski
|
|
 |
gdy wzystko zaczynło się jakoś tak powoli zajbebiście układać, wszytsko musiało sie spieprzyć, wszystko
|
|
 |
nie moge spać spokojnie gdy nie wiem o kim teraz myslisz
|
|
 |
|
Nie potrzebuje Ciebie i to boli Twoją osobę najbardziej oraz rozpierdala ją na małe kawałeczki świadomość, że poradzę sobie a ty nie musisz być przy mnie, że moje życie nie będzie szczęśliwe względem Ciebie.
|
|
 |
takie jakby motylki w brzuchu
|
|
 |
|
Zapomnisz o nim i nie będziesz wspominać go już co noc. Nie będziesz czekać aż wyświetlacz telefonu się podświetli i zobaczysz kopertę z jego imieniem. Słysząc kiedyś "waszą" piosenkę w radiu nie przełączysz jej, właściwie, to nic wtedy nie zrobisz bo nawet nie zwrócisz uwagi. Będziesz zdolna do tego by usunąć wszystkie wiadomości i jego numer, który z biegiem czasu i tak ulotni Ci się z głowy. Leżąc wieczorem w łóżku nawet przez chwilę nie pomyślisz o nim, brzmi nierealnie prawda? Ale tak właśnie będzie, jeśli teraz dasz sobie spokój. Musisz zrozumieć, że tacy ludzie jak on nigdy się nie zmienią i to nie chłopak w którym kiedyś się zakochałaś, on zniknął i nie wróci. Możesz cierpieć dalej ale pamiętaj, że jeśli skończysz to jak najszybciej to będziesz coraz bliżej szczęścia, które czeka Cię po uwolnieniu się od jego osoby.
|
|
 |
nie mam ochoty na powtórkę z przed roku
|
|
 |
w mojej krwi płynie alkohol,a ty stoisz obok mnie, patrzysz głęboko w moje oczy , ja całą siebie oddaje tobie, nic mnie w tej chwili nie obchodzi , niech to trwa wieki,ten moment , ta chwila. wykorzystaj sytuacje i zbliż się do mnie, jutro nie musimy nic pamiętać, żyjmy chwilą.
|
|
 |
|
Chaos, chaos był odkąd pamiętam, byłam zmiażdżona i bałam się byle czego, maskowałam to udawaną siłą i chłodem, wychodziłam na sukę bez serca, jednocześnie będąc najsłabszą istotą w promieniu kilkudziesięciu kilometrów, było mi zimno i ciągle nie wiedziałam co mam zrobić z faktem, że jestem taka, a nie inna,że jestem inna, trudna, o wiele głębsza niż sugerowałby to mój wiek.Więc był chaos, kochałam, przerażająco kochałam, ale to nie było to, nie, chyba nie, płynęłam przez miejsca, czas, przechodziłam obojętnie obok wszystkiego, nic mnie nie dotyczyło, wszystko było jakoś obok, nie wiem, umierałam setki razy i za każdym razem budziłam się inna, mocniejsza, bezwzględna, zdecydowana i chamska, a potem, teraz, teraz pojawił się on i on, on jest jak ja, przechodził to samo co ja, rozumie mnie bez słów, jesteśmy tak podobni, tak pasujący i kiedy jest ze mną, to czuje, że razem jesteśmy lepsi od nich wszystkich, że to moja bratnia dusza, uzupełnienie i czuję, w końcu znów czuję, że mam serce.
|
|
 |
wreszcie zrozumiałam, że to do ciebie to tylko cholernie mocny sentyment, nie mogłabym z tobą być, to jego kocham , to jego pragnę
|
|
 |
widząc , ze piszesz zawsze ciesze sie jak głupia, czuje ze cie kocham , ze jestes jedynym czlowiekiem, na którym mi tak zależy, ale gdy wieczorem wychodząc na dwór , siadamy wszyscy razem i jesteś pośród nich ty , zapominam o tamtym, w tamtej chwili liczysz sie tylko ty
|
|
|
|