|
Po co ja tu? [po] po co ja światu?
Z tym złym fatum - szlak w krąg desperatów
|
|
|
Wirują słowa niewypowiedziane
A uznane za zaakceptowane
|
|
|
Nieznane skrupułom rzuca urok
Że miłości strach czuje pod skórą.
|
|
|
możesz być pewien, że jestem jeden
choć przejawiam się jako liczba mnoga
|
|
|
wyścig z nałogami nawał bani lęk
|
|
|
Idę, a moje serce nie przestaje bić
I wciąż idę, a w mojej głowie niebezpiecznie nic
|
|
|
Wypijmy zdrowie, choć nie znajdziemy tu recepty jak być szczęśliwym
|
|
|
Znam to bracie, człowiek często nie ma uczuć
Dorastał w syfie wychowanek ludzkiego brudu
|
|
|
Kolejny upadek, po pierwszym już nie ma śladu
Strzepujesz kurz z dumy, ból przed wrogiem zamaskuj
|
|
|
Przez jeden impuls dostrzegasz świata uroki
Jak pierwszy oddech dziecka, pierwsze jego kroki
|
|
|
Ziomek, nigdy nie zapomnę pierwszych, bitych piątek
Gówniarzy, których pierwsza wódka grzała jak wrzątek
Tych twarzy dziś nie widzę - nowy życia porządek
|
|
|
|