 |
|
w myślach kolejno zliczam dni, w których odbierając sens odszedł, ten nieopisywalny w słowa ból, każdego dnia, wewnętrznie rozrywający serce na drobne kawałki, każdy z dreszczy przeszywający najmniejszy milimetr ciała, znasz to, znów ten sam, pierdolony schemat. kolejne łzy skrywane pomiędzy wersami, zmiana rytmu, fałszywe uderzenia serca. przeszłość niszczy bieg teraźniejszości, stan beznadziejności, po raz kolejny Twoje życie traci na znaczeniu. / endoftime.
|
|
 |
, nigdy nie będę się dla nikogo zmieniać, kochasz mnie taką albo wcale. proste.
|
|
 |
, jak masz jakiś problem co do mojej osoby to dawaj ale face to face, a nie gdzieś kurwa na boku. -,-
|
|
 |
, kurestwo się szerzy. ;/
|
|
 |
Uwierz, nie masz pojęcia, jakie to trudne i jak często i intensywnie boli
|
|
 |
"Tutaj ciężko żyć, przebić się kobiecie.
W tym pojebanym, niesprawiedliwym świecie.
Wciąż na tapecie, więc trzeba się pilnować .
Uważać na gesty, tak samo jak na słowa
|
|
 |
"Pozostał nam już tylko niesmak, po tych kłamstwach ukrytych w dyskretnych gestach."
|
|
 |
Tak podobasz mi się.Nie tak bardzo jak myślisz.Tak możesz zamówić taksówke.Ja zapłace. Nie,nie interesuje mnie sport.Tak jedziemy do Ciebie.Nie, nie przeszkadza mi bałagan.Tak jem śniadanie w łóżku.Nie musimy dużo rozmawiać. Nie opowiem wszystkiego znajomym.O której kończysz?
|
|
|
|