 |
|
moja poranna sytuacja w domu z mamą : - wstawaj, dwadzieścia po . - nie i chuj ! . / yezoo
|
|
 |
|
jeśli kiedyś przejdziesz obok mnie obojętnie i nawet nie zawiesisz na mnie swojego wzroku, to obiecuję , że zawrócę się za Tobą i moja szpilka wyląduje w tych zajebistych najkach pozostawiając w nich taką samą dziurę, jaką ty zostawiłeś w moim sercu. / yezoo
|
|
 |
|
a pamiętasz to jak zawiedziona siedziałam z telefonem w ręku oczekując na jakąkolwiek wiadomość od Ciebie? jak cała roztrzęsiona szukałam w głowie błahych powodów dla Twojego wytłumaczenia ? pamiętasz jak ta cholerna miłość, która tak Cię osłaniała wywoływała u mnie zazdrość ? jak zastanawiałam się gdzie jesteś, co robisz i z kim ? przecież Cię kochałam , martwiłam się - chciałam jak najlepiej, dla Nas. więc nie mów mi , że przesadzam, bo jeśli twoje życie znalazło się gdzieś między niebem a ziemią , to wierz mi - moje serce zdołałoby tam dołączyć. / yezoo
|
|
 |
|
dlaczego zamiast opcji w telefonie ' odpisz ' nie ma ' wypierdol ' ? / yezoo
|
|
 |
|
stałam naprzeciw Niego dławiąc się łzami. z mojego nosa z lekka spływała krew. patrzyłam pewnie nie spuszczając z Niego wzroku. ' zadzwonię, kiedyś, za kilka lat. zapytam co u Ciebie. zapytam czy mnie pamiętasz. zapytam czy tęskniłeś przez ten czas, czy w ogóle myślałeś - a jeśli nie myślałeś, to pewnie znów Ci o sobie przypomniałam. pewnie znów przez kilka dni powspominasz, a później odpuścisz, później powiesz, że nie było warto. może też stwierdzisz " fajna dupa z niej była " . ale zadzwonię, choćby nie wiem co - obiecuję Ci to. ' powiedziałam odchodząc . / yezoo
|
|
 |
|
pewnego razu spotkamy się gdzieś na mieście. już z daleka rozpoznam twoją twarz . pójdziesz naprzeciw mnie w ręce trzymając szluga. wymienimy się krótkimi spojrzeniami. głęboki oddech - i możliwość otarcia się o tę bluzę, porwanie Ci odrobiny tego zapachu z niej, i kosztowanie się nim do końca dnia. pewnym krokiem będę podążać w stronę zapełnionych ludźmi ulic. a ty odwrócisz się mówiąc ' kurwa, co ja straciłem ' . / yezoo
|
|
 |
|
kiedyś zadzwonię i wyszepczę do słuchawki ' pamiętasz ? ' , a ty nie będziesz wiedział o kogo chodzi. przelecisz w swojej głowie listę wszystkich byłych, trochę ich było, więc pewnie poczekam jakiś czas. oddzwonię za kilka dni. ponownie zapytam ' pamiętasz ? ' , a ty wkurwiony nachalnymi telefonami rzucisz słuchawką. kiedyś przyjdę pod twoje drzwi , zapukam, a gdy otworzysz spytam ' pamiętasz? ' . wtedy pomiędzy Ciebie, a drzwi wepchnie się kolejna dziwka owinięta w jakieś białe prześcieradło. spojrzysz na Nią, to na mnie, na moje łzy , po czym powiesz ' sory, chyba zapomniałem ' . / yezoo
|
|
 |
|
pamiętam, gdy stał z groźną miną naprzeciw mnie . mocno popchnął mną o ścianę i krzyknął ' wybieraj ! ' . nie mówiłam nic, cokolwiek by miało to znaczyć. wiedziałam, że to bezsensu. wiedziałam, że chce usłyszeć ' ty kochanie ' . ale mylił się, tak bardzo się mylił. ' przyjaźń ' wydukałam zakrwawionymi ustami , po czym wybiegłam. gdyby wtedy kierowało mną uczucie, nigdy pewnie nie byłabym z tymi ludźmi, w tym miejscu - z tymi, którzy uwolnili mnie od Niego, od miłości zamkniętej w klatce. / yezoo
|
|
 |
|
co by się musiało stać byś zauważył , że cierpię. że codziennie tymi cholernymi nocami leżę wtulona w ogromnego misia od Ciebie, i płaczę. że w moim sercu burzy się krew, która jest wypełniona Tobą. co by się musiało stać byś w ogóle zauważył, że jeszcze jestem. że ktoś Cię kurwa kocha - sercem, nie dupą. / yezoo
|
|
 |
|
dopiero wtedy, gdy ujrzałeś moje łzy potrafiłeś uklęknąć i przytulić. ten ból, który rozpierdalał moje serce - on musiał pokazać Ci, ile dla Ciebie znaczę . ta bezradność i cholerny brak odwagi by wykrzyczeć Ci w twarz ' kurwa, nie rań więcej ! ' . / yezoo
|
|
 |
|
- no co , nie masz ochoty mnie uderzyć ? no dalej, zrób to ! - rzuciłam nastawiając mu swój policzek . usiadł na kanapie chowając twarz w ręce. - przepraszam . - rzucił . miałam łzy w oczach, ale nie dawałam się, nie dałam poznać, że pęka mi serce, że znów rani. - dziwka jesteś, męska dziwka. - rzuciłam wybiegając z Jego pokoju. a On, nie pobiegł już za mną, nie tym razem .. / yezoo
|
|
|
|