 |
|
najbardziej bolesnym uderzeniem było to , gdy powiedziałeś, że mi nie wierzysz. że Jej słowa są bardziej istotne. postawiłeś mnie w cieniu , nie słuchałeś, nie zwracałeś uwagi. a teraz przychodzisz mówiąc ' wiem, miałaś rację ' . przykro mi skarbie, popiołu nie rozpalisz. / yezoo
|
|
 |
|
to głupie uczucie, gdy ktoś ma do nas o coś żal i tak naprawdę nie chce nam powiedzieć o co chodzi, próbując wymusić na nas domyślanie się. / yezoo
|
|
 |
|
wciąż kłamiesz , wciąż podsyłasz mi pod nos swą fałszywą radę. / yezoo
|
|
 |
|
znów opuszkami palców błądzę po Twojej twarzy. po raz setny z Twoich ust emanuje ta cholerna namiętność. popychasz mną o ścianę, a później starasz się tylko dobić pod mój t-shirt . w rzeczywistości i tak lądujemy w łóżku , ale do niczego nie dochodzi . po prostu się Tobą bawię , tak chwilowo, dopóki mi się znudzisz. / yezoo
|
|
 |
|
to kolejny dzień z cyklu - głowa pod okno i liczenie kropel deszczu. kolejny, w którym wszystko jest takie szare. kolejny, gdzie wszystko co piękne , chowa się za chmurami. kolejny w stylu - Ja i On, gdzieś daleko od siebie. / yezoo
|
|
 |
|
przepraszam, ale nie zasługujesz na moje łzy . / yezoo
|
|
 |
|
szepcząc , mocno wtuliła się w Jego ramiona, była taka krucha - mała dziewczynka, z dużym sercem . w Jego piersiach odnajdowała szczęście . czuła się tak bezpieczna, jakby nigdy nic nie mogło Jej tej radości odebrać. pewnego razu silny mężczyzna odszedł - tak po prostu, a Jej bezradność nie potrafiła sobie poradzić. była kwiatem, drobnym małym kwiatkiem, który bez swojego wodopoju z dnia na dzień usychał. / yezoo
|
|
 |
|
wiesz ziomek, niektórzy lubią się sprzedać - szanują się tylko Ci, których ogarnęła bieda. / yezoo
|
|
|
|