 |
Gdyby... Słowo klucz. Może powinnam przestać sama siebie oszukiwać i zrozumieć, że nie przeznaczono Cię dla mnie?
|
|
 |
Przyznaję, że lubię spoglądać na Twoje zdjęcie i usilnie przypominać sobie jak smakujesz.
|
|
 |
Jak to możliwe? Widziałam Cię raz. Jeden jedyny raz sprawił, że od kilku dni pałętasz się po moich myślach, a ja, całkiem bezradna pozwalam Ci na to.
|
|
 |
A ja? Ja uległam wszystkim Twoim wdziękom
|
|
 |
Nie wiem, co się dzieje. Chyba całkiem nieświadomie przeznaczam Ci zbyt dużą ilość moich myśli.
|
|
 |
Brakuje mi jeszcze jednej rzeczy i znów zabrzmię jak jakaś marna aktorka z słabej komedii romantycznej.
|
|
 |
Niebanalnie nieidealną personę, spowitą mnóstwem wad i kompleksów, ale jednocześnie unikalną i jedyną w swoim rodzaju.
|
|
|
|