 |
Z każdym kolejnym dniem dociera do mnie więcej,
Wbijam w to szczęście, co ma być to będzie..
|
|
 |
estem bez uczuć chamem i znowu dałem plamę
Gdybym umiał to bym zagrał dla Ciebie na fortepianie
Umiem tylko pisać wersy nie nazywam się Miuosh
Wiesz? od pewnego czasu już nie wierzę w miłość
To coś mnie zabiło nie jestem romantykiem
Od jakiś kilku miesięcy katuję solową płytę
Rzucam wszystkie myśli w kosmos niech powrócą po latach
Bo na pewno przyjdzie taki dzień, kiedy zechcę wracać
I nie mów na mnie gwiazda bo wypalę Ci język
Wszystko co osiągnąłem to nie ja a te wersy
Istota, która dała szczęście przysunęła piekło
Pomimo, że się zachowuję nie wszystko mi jedno.
|
|
 |
Moje serce trafi ważność, nie pytaj mnie co czuje
Bo gdybym był trochę starszy pewnie czułbym jak wariuje
Możesz mówić mi, że jestem słaby ja robię swoje
Przeszedłem w życiu piekło miałem nawet paranoje!.
|
|
 |
Chcesz odpowiedzi powiedz kiedy zapytasz mnie
Serce traci ważność a buzia już nie śmieje się
Podaj mi dłoń poprowadzisz mnie może w wstecz
Powiedz ile jeszcze dni muszę po tym biec.
|
|
 |
K*rwa marzenia,ruszajcie dupę
i zacznijcie się spełniać...
|
|
 |
uśmiech kosztuje mniej elektryczności
ale daje więcej światła.
|
|
 |
I usiąść na murku ,znów mieć 8 lat,
poharatane kolana , nieuczesane włosy ,
niezasznurowane trampki i nie wiedzieć co to życie.
|
|
 |
Moje życie jest bardziej poplątane
niż słuchawki do telefonu .
|
|
 |
-to śmierdzi jak wódka.
-pachnie k*rwa, pachnie.
|
|
 |
Te kilka słów może być droższe niż pieniądze
słodsze niż cukier i coś na co dzisiaj mam ochotę
Może być lepsze niż jutro i pojutrze
Chcę je tylko usłyszeć a potem mogę umrzeć.
|
|
 |
Inna miała być codzienność, nasza wielkość miała iskry
Ta wygasa gdy tak teraz na nią patrzę, a Ty milczysz.
|
|
 |
Czuję wilczy głód, szukam słów których nie znam
Gdy raz poczujesz głód, już nie potrafisz przestać
Choć zawszę widzę Cię, ja nie czuję Cię znów
Czekam na mały cud który mógłby to przerwać
Ci wszyscy obcy wokół, myślą że mamy wszystko
Niech wezmą spokój, zabiorą oczywistość
Chcę usłyszeć głos, nie słyszę go choć jesteś blisko
Powiedz do mnie a potem mogę zniknąć.
|
|
|
|