 |
|
Zawsze kiedy słyszę Twoje imię, przymykam powieki i mimowolnie się uśmiecham. Modlę się w duchu, aby nikt nie zauważył tego, jak bardzo błyszczą mi oczy na samą myśl o Tobie.
|
|
 |
zauroczył ją w taki głupi, naiwny, banalny sposób.
|
|
 |
Objął mnie i przez chwilę, która wydawała mi się wiecznością,
odniosłam wrażenie, że mam wszystko ;*
|
|
 |
A jeśli wróci? Jeśli spojrzy Ci w oczy i powie, że Cię kocha? Wymiękniesz.
|
|
 |
brakuje mi tego . brakuje mi tych rozmów , brakuje mi naszego głupiego gadania , brakuje mi Ciebie .
|
|
 |
I odeszła myśląc, że będzie szedł za nią.. On stał i patrzył jak odchodzi myśląc '..błagam wróć..' .
|
|
 |
A jakby jutra miało nie być. Sądzicie, że ktoś by powiedział, że was kocha ? / lolus12161
|
|
 |
Każdy swoje przeżył, bądźmy dorośli !
Ty weź palec pośliń i wsadź sobie w du.pę,
jeśli dla przyjaciół jesteś fiut.em!
|
|
 |
Dzisiaj to dzisiaj, a co wczoraj to przeszłość.
Mogę spokojnie zaśpiewać: We are the champions!
|
|
 |
Ogarnij dupe, zaciśnij pięści i daj radę. Nie ważne, że nie ma dla kogo - ważne, żeby opadły im kopary
|
|
 |
Widzi to w snach, klatka po klatce, zapomnieć ciężko.
Czasem bezsenność to... błogosławieństwo.
|
|
 |
Domówka u niego.
Siedziała na łóżku,
z jego piwem w dłoniach.
Dochodziła 3 nad ranem.
Poczuła, jak piwo robi swoje.
Chciała się położyć.
Połowa osób już się zbierała, więc gospodarz imprezy zaczął wszystkich odprowadzać do drzwi.
Przytuliła twarz do poduszki, która tak cudownie otulała ją zapachem jego perfum.
Przymknęła oczy.
Obudziła się gdzieś po godzinie.
Poczuła pod głową coś, co na pewno nie było poduszką.
Leżała na jego klatce piersiowej przykryta po uszy kołdrą.
Podniosła się wolno, żeby go nie obudzić.
Przeczesała palcami włosy, na wypadek gdyby jednak tak się stało.
Napisała mu na kartce krótkie: PRZEPRASZAM, ŻE BEZ POŻEGNANIA.
Zerknęła jeszcze na niego i zauważyła delikatny uśmiech na jego ustach, pomyślała, że pewnie coś mu się śni.
W końcu wyszła kierując się do swojej dzielnicy.
Poczuła wibracje telefonu.
"Tak cudownie zagryzałaś wargi kreśląc tych kilka słów."
Ugięły się pod nią kolana.
Miała wrażenie, że jej głośno bijące serce obudzi całe miasto.
|
|
|
|