 |
Szukamy miłości, wydaje nam się, że ją znaleźliśmy, a później znów spadamy w dół. I to z wysoka. Lepiej czasem spaść, niż nigdy się nie unieść? Pille Lolita
|
|
 |
Wszystko, co miałeś do stracenia, wypadło ci z kieszeni, gdy leżałeś pijany na trawie, było w torbie, którą zostawiłeś w knajpie, zostawiłeś to w taksówce w jakimś mieście na drugim końcu Polski.
Straciłeś wszystko. Żulczyk
|
|
 |
Było miło. Jak sobie tak pomyślę, to rzeczywiście było miło. Przez kilka głupich, przezroczystych, podartych już teraz na kawałeczki jak nieważne dokumenty, momentów. Żulczyk
|
|
 |
Jest zsyntetyzowaną kompilacją wszystkich cech, które uważam za pojebane . Żulczyk
|
|
 |
Zaraz go zajebie. Tylko wypiję kawę. Żulczyk
|
|
 |
Odchodziła w zamierzonym pośpiechu. Wymyśliła sobie, że tak będzie mniej boleć. Albo jeśli nie mniej, to przynajmniej krócej. Wiśniewski
|
|
 |
Nagle tak cicho zrobiło się w moim świecie bez Ciebie… Wiśniewski
|
|
 |
[…] żałosny spektakl mojego upadku. Pille Lolita
|
|
 |
Nie założę Ci nigdy w życiu żadnej obroży. Mężczyźni z obrożami na szyi i tak nie wracają do swoich kobiet. A ja chciałabym, abyś wracał. Do mnie. Bądź wolnym kotem, ale budź się rano obok mnie. Wiśniewski Janusz Leon
|
|
|
|