 |
Obojętnośc to paraliż duszy, to przedwczesna śmierć
|
|
 |
Nie chcę już oddychać tym zatrutym powietrzem!
|
|
 |
Czuje się jak, plastikowy kwiat, który nagle chce żyć..
|
|
 |
Upadam, żeby powstać, wstaję, żeby biec, biegnę, żeby wygrać, Ty też!
|
|
 |
Po każdej, największej burzy, ten promień musi wyjść.
|
|
 |
Tyle chwil, które w nas są - one rodzą ból, te dni, które czas wziął, nie powrócą już.
|
|
 |
Ej Man! Wiele spraw tu nie przychodzi łatwo, wiem, całe życie jest dla nas zagadką, czy gdy spotkamy się tu za parę lat to zmieni się ten świat? Czy żyć nam będzie warto ?
|
|
 |
Bo przyjdzie czas, gdy to wszystko spłonie i każdy z nas zrozumie, że to koniec, chwila ta przecież nie będzie trwała wiecznie, spróbujesz cofnąć czas, bezskutecznie.
|
|
 |
Na jawie świat jest dla wszystkich jeden i ten sam, we śnie każdy ucieka do własnego świata.
|
|
 |
Czasem jedyne wyjście.. to wyjście na piwo.
|
|
 |
zakochałam się w najwspanialszym facecie pod słońcem i nawet nie potrafię opisać tych wszystkich uczuć, uśmiechu w środku nocy, w południe, gdy słońce w końcu zaczyna opatulać przyjemnie moją skórę, jak wyjaśnić te fikołki, które wykonuje żołądek, gdy myślę o Nim. jak wytłumaczyć sobie to szybsze bicie serca, przyśpieszony puls, niebezpiecznie pulsującą żyłę na mojej skroni. jak opowiedzieć wam o tęsknocie, która pojawia się pięć minut po tym jak się rozstaniemy. jak mam wam opowiedzieć o tym jak reaguje moje całe ciało, gdy pomyślę o Nim, Jego ustach, dłoniach, które jako jedyne mają prawo dotykać mnie. czy ktoś z was będzie potrafił wytłumaczyć niedowiarkom, że miłość istnieje? zostawmy ich, niech na nas patrzą, niech nas obserwują, aż w końcu sami tego doświadczą. kocham Go i jestem tego pewna bardziej niż tego, że oddycham, a w mojej piersi bije serce, które już dawno oddałam pod opiekę Jemu
|
|
 |
Nie rozumieją, że ja uczucia odbieram inaczej.. że czuję i przeżywam wszystko dwa razy mocniej jeśli mi zależy. Nie pojmą miłości jaką darzę kogoś kto w moim sercu ma swoje miejsce z wygrawerowanym imieniem na jednej ze ścian. Nie są w stanie wyobrazić sobie jak mocno tęsknię zapijając kolejne wspomnienie. Dusząc je dymem tytoniowym. Smutki toną we łzach a ja kolejną noc spędzam na analizowaniu swoich czynów, słów i myśli. Szukam winy w sobie bo przecież to ja jestem tą, która nigdy nie wie czego chce. Często zmienia zdanie i rani. To ja budzę się w środku nocy by przypomnieć jak bardzo kocham. To ja z przyzwyczajenia wszystko mnożę razy dwa. Tylko ja nie potrafię zapomnieć, że jesteś WSZYSTKIM. Jesteś bijącym mocno sercem, które cicho szepcze mi do ucha jak bardzo kocha. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|