 |
|
Zawsze jest dobrze, tylko wiesz.. w nocy tak jakoś chce mi się płakać, ale niekoniecznie ze szczęścia.
|
|
 |
|
Dziwny przypadek, dziwne to wszystko. Mieszamy sobie w życiu, a potem płaczemy, że nie chcieliśmy zrobić nic złego.
|
|
 |
|
Chcę tonąć w Twoich ramionach, chcę czuć się dobrze, chcę znów zacząć żyć.
|
|
 |
|
ciekawe czy byłbyś przyjacielem po rozstaniu, czy raczej wrogiem. czy starałbyś się, czy olał temat, Kochanie, ale powiedz jak to jest być Twoją, ale nie księżniczką, tylko przyjaciółką, bo to chyba nie możliwy wyczyn?/emilsoon
|
|
 |
|
kurwa, to coś we mnie siedzi i rozpierdala mnie od środka, a co kurwa jest najgorsze? że nie wiem co to jest. nie wiem, czego mi brak, nie wiem czego chce, nie wiem co mam robić. nie wiem, i to w tym wszystkim jest najgorsze. kurwa, poszukuję siebie. ostatni raz byłam widziana pół roku temu, jeśli mnie znajdziesz - dzwoń, amen./emilsoon
|
|
 |
|
Patrzysz na mnie, i co widzisz? Wiecznie szczęśliwą dziewczynę, tak, kurwa pozory. /zimnawhisky
|
|
 |
|
Pierwszy raz od tak dawna czuje się okej. Tak, jestem szczęśliwa. / zimnawhisky
|
|
 |
|
Brakuje mi ich, zawsze byli ze mną, byli dla mnie. Teraz jestem sama. /zimnawhisky
|
|
 |
|
Dzisiaj zdaje sobię sprawę ilu chłopaków zraniłam. /zimnawhisky
|
|
 |
|
Chuje , chuje everywhere, i nikt mi nie wmówi że nie.
|
|
 |
|
Nienawidzę gdy przychodzi pijany, gdy kłóci się z mamą, gdy woła mnie co pięć minut by powiedzieć, że umiera, że przeprasza, że mu się pić chce, i że wszystko jest do dupy. Nienawidzę gdy wychodzi i robi się we mnie strach, który paraliżuje moje ciało, bo zaraz wiem co się stanie, jak się to wszystko skończy. Nienawidzę jak karze mi rozbierać buty, sweter, koszule i spodnie, bo sam nie daje rady. Jak chwieje się, wyzywa, mruczy coś pod nosem niezrozumiałego. Nienawidzę kiedy krzyczy, i kiedy boje się o niego tak mocno, że całą noc nie śpię z obawy że przestanie oddychać kiedy zasnę. Nienawidzę jak wyjeżdża moja mama a On robi sobie samowolkę i mnie nie słucha. Pije, wraca późno, sprawia że mam ochotę umrzeć, przez ten strach. Nienawidzę go, nie szanuję, i nie wytrzymuję z nim psychicznie, ale przecież to w końcu mój 'Tata'.
|
|
|
|