 |
Stało się to. Uzależniłem się. Michał ty ćpunie. Nie mogę sobie poradzić z najmniejszą rzeczą, bo brak mi Ciebie. Jestem sparaliżowany i niepełnosprawny bez Twoich rąk. Tak po prostu nie potrafię nic zrobić, wszystko wylatuje mi z rąk i nie wiem nic. Bo każda linia papilarna na Twojej dłoni, każde Twoje DNA to moja mapa jak mam żyć, oddychać i istnieć. Tylko one pokierują mnie w stronę szczęścia i tam odnajdę sens swojego życia. Ale mogę wołać do tego kolorowego nieba żegnającego Słońce, że pragnę Twej obecności, a ryk morza odda szaleńcze krzyki mojej zamkniętej duszy, ale Ty nie usłyszysz. Cisza niedomówień zagłusza moje słowa, a zdarte usta zapadają się to coraz dalej zapominając słów. Jedynie oczy niczym wulkan wybuchają i wylewa się z nich lawa gorących łez. Czy koniec mojego świata właśnie nastąpił? Czemu ktoś zrobił nasz kalendarz i skończył go na dniu dzisiejszym? Przecież mieliśmy wiecznie trwać.
|
|
 |
Nie wiem gdzie jest Ciebie więcej
w mym sercu, czy w głowie.
|
|
 |
Nauczę się oddychać bez Ciebie.
|
|
 |
Jesteś dla mnie wszystkim,czegoś nie rozumiesz?
|
|
 |
Kiedyś będzie pięknie, kurwa. Przepięknie będzie.
|
|
 |
Bo to takie łatwe, ciche, bezkrwawe samobójstwo bez śmierci.
|
|
 |
Życie to ciągła zmiana, a jeśli nie lubi się zmian, to nie lubi się życia.
|
|
 |
Czas jest to coś, co my, ludzie, po prostu sobie wymyśliliśmy.
|
|
 |
Nie pozwól,żeby ktoś był twoim priorytetem,gdy sama godzisz się być jego opcją.
|
|
 |
Układam się najbardziej po omacku, nawet w największej dworcowej poczekalni. Ciepło mi właśnie w sobie, puszyście od pełnego przyzwyczajenia, że wolność jaką zyskuję w każdym deszczu jest do opisana w kilku zdaniach. Takie momenty ubierają mnie w turkusy.
|
|
 |
Nienawidzę depresji. Większej, mniejszej, krótkiej, mało ważne. Świadomość własnej słabości i tego, że nie potrafię zapanować nad samą sobą doprowadza mnie do jeszcze większego szaleństwa.
|
|
|
|