głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zabowa

Kochała go  nie mogła pogodzić się z tym  że go już nie ma  że odszedł. Odszedł od niej tak po prostu  bez słowa pożegnania  a przecież obiecywał  że nigdy jej nie zostawi.  Mieli być razem szczęśliwi  mieli mieć 3 dzieci  dwóch chłopców i dziewczynkę.  Chcieli mieć mały domek poza miastem z ogródkiem  psa  który byłby członkiem ich kochającej rodziny. Obiecywali sobie  że pomimo wszystkiego i wszystkich będą zawsze razem  mieli pokonać każdą przeszkodę.  Obiecywał  ze zrobi wszystko żeby ona była szczęśliwa.  A teraz odszedł...  Nie ma go przy niej  ona siedzi w pustym  ciemnym pokoju i płaczę  nie może zrozumieć tego jak Bóg jej mógł go odebrać. Zabrać do siebie.  Przeklina sama siebie  że to przez nią  że gdyby tamtego dnia nie zrobiła mu awantury  nie wyszedł by bez słowa pożegnania.  Nie miała pojęcia  że jej ukochany nie wyhamuje i wjedzie w tą cholerną ciężarówkę.  Teraz została sama  całkiem sama. cz1. toolkaa

toolkaa dodano: 6 grudnia 2016

Kochała go, nie mogła pogodzić się z tym, że go już nie ma, że odszedł. Odszedł od niej tak po prostu, bez słowa pożegnania, a przecież obiecywał, że nigdy jej nie zostawi. Mieli być razem szczęśliwi, mieli mieć 3 dzieci, dwóch chłopców i dziewczynkę. Chcieli mieć mały domek poza miastem z ogródkiem, psa, który byłby członkiem ich kochającej rodziny. Obiecywali sobie, że pomimo wszystkiego i wszystkich będą zawsze razem, mieli pokonać każdą przeszkodę. Obiecywał, ze zrobi wszystko żeby ona była szczęśliwa. A teraz odszedł... Nie ma go przy niej, ona siedzi w pustym, ciemnym pokoju i płaczę, nie może zrozumieć tego jak Bóg jej mógł go odebrać. Zabrać do siebie. Przeklina sama siebie, że to przez nią, że gdyby tamtego dnia nie zrobiła mu awantury, nie wyszedł by bez słowa pożegnania. Nie miała pojęcia, że jej ukochany nie wyhamuje i wjedzie w tą cholerną ciężarówkę. Teraz została sama, całkiem sama./cz1. toolkaa

Patrzenie przez pryzmat minionego czasu i utworzonych kiedyś treści   jest zadziwiające. I sęk nie tkwi w tym  że kiedyś uparcie pisałam o szmaragdowych oczach  a dzisiaj uwielbiam te Jego  niebieskie. Dzisiaj po prostu wszystko wygląda inaczej. Dzisiaj to nie te oczy wiodą prym  chociaż nałogowo w nie patrzę. Dzisiaj nie ma powielających się wyznań na potęgę. Dzisiaj nie ma kombinowania jak to utrzymać w pionie. Dzisiaj nie ma zastanowienia  czy jutro inna nie będzie ważniejsza. Dzisiaj liczą się te niewinne  acz istotne zdania jak to  że lepiej mu się śpi ze mną przy boku lub to  że chętnie robiłby mi śniadania każdego poranka.

definicjamiloscii dodano: 21 listopada 2016

Patrzenie przez pryzmat minionego czasu i utworzonych kiedyś treści - jest zadziwiające. I sęk nie tkwi w tym, że kiedyś uparcie pisałam o szmaragdowych oczach, a dzisiaj uwielbiam te Jego, niebieskie. Dzisiaj po prostu wszystko wygląda inaczej. Dzisiaj to nie te oczy wiodą prym, chociaż nałogowo w nie patrzę. Dzisiaj nie ma powielających się wyznań na potęgę. Dzisiaj nie ma kombinowania jak to utrzymać w pionie. Dzisiaj nie ma zastanowienia, czy jutro inna nie będzie ważniejsza. Dzisiaj liczą się te niewinne, acz istotne zdania jak to, że lepiej mu się śpi ze mną przy boku lub to, że chętnie robiłby mi śniadania każdego poranka.

Podpisuję się pod tym w zupełności. Nie da się opisać tego  co każdy z nas przeżył dzięki tej stronie ♥ teksty definicjamiloscii dodał komentarz: Podpisuję się pod tym w zupełności. Nie da się opisać tego, co każdy z nas przeżył dzięki tej stronie ♥ do wpisu 21 listopada 2016
Przeszło sześć lat temu łamało mi się serducho i wylewałam łzy nad każdym z tych wpisów. Zostawiałam tu kawał swojej duszy  odnajdywałam podporę na każdy kolejny dzień. Znajdywałam ostoję podczas moich uczuciowych sztormów. Nie obchodziło mnie to  czy wypadam poważnie  śmiesznie i jak odbierają mnie inni. Nie interesowałam się zależnością między treścią  a moim wiekiem czy to  co się wydarzyło  ma oby na pewno taką samą wagę  jak to o czym piszę. Pisałam. Marzyłam. Wytykałam niuanse  będąc pełną wiary w to  że istnieje coś lepszego i sięgnę po to. Stworzyłam w głowie ideał. Wyimaginowałam sobie rzeczywistość  w jakiej chciałabym żyć. A potem wylogowałam się do życia   i ją wybudowałam.

definicjamiloscii dodano: 21 listopada 2016

Przeszło sześć lat temu łamało mi się serducho i wylewałam łzy nad każdym z tych wpisów. Zostawiałam tu kawał swojej duszy, odnajdywałam podporę na każdy kolejny dzień. Znajdywałam ostoję podczas moich uczuciowych sztormów. Nie obchodziło mnie to, czy wypadam poważnie, śmiesznie i jak odbierają mnie inni. Nie interesowałam się zależnością między treścią, a moim wiekiem czy to, co się wydarzyło, ma oby na pewno taką samą wagę, jak to o czym piszę. Pisałam. Marzyłam. Wytykałam niuanse, będąc pełną wiary w to, że istnieje coś lepszego i sięgnę po to. Stworzyłam w głowie ideał. Wyimaginowałam sobie rzeczywistość, w jakiej chciałabym żyć. A potem wylogowałam się do życia - i ją wybudowałam.

O bólu zawsze pisało się wyjątkowo łatwo. Ulga płynąca z wyrzucenia z siebie wszystkich trosk była motorem. Słowa opisujące stan przychodziły same i choć często były to hiperboliczne określenia  to oddawały to  co chciało się przekazać. Sidła bólu zaciskały się mocno na serduchu  a zdanie za zdaniem pozwalały nieco osłabić ten uścisk. Jak pisać  gdy jesteś szczęśliwa? Gdy Twoje serce swobodnie bije w klatce piersiowej  choć przyspiesza na zwyczajną myśl o NIM? Jak pisać  kiedy każde określenie  jakiego można byłoby użyć wydaje się zwyczajnie zbyt proste i błahe? Jak pisać  gdy kochasz i... wiesz  że działa to w dwie strony.

definicjamiloscii dodano: 21 listopada 2016

O bólu zawsze pisało się wyjątkowo łatwo. Ulga płynąca z wyrzucenia z siebie wszystkich trosk była motorem. Słowa opisujące stan przychodziły same i choć często były to hiperboliczne określenia, to oddawały to, co chciało się przekazać. Sidła bólu zaciskały się mocno na serduchu, a zdanie za zdaniem pozwalały nieco osłabić ten uścisk. Jak pisać, gdy jesteś szczęśliwa? Gdy Twoje serce swobodnie bije w klatce piersiowej, choć przyspiesza na zwyczajną myśl o NIM? Jak pisać, kiedy każde określenie, jakiego można byłoby użyć wydaje się zwyczajnie zbyt proste i błahe? Jak pisać, gdy kochasz i... wiesz, że działa to w dwie strony.

Chcę tylko pisać  pozwól mi pisać  pośród obrazów i mar zmieniających swój kształt  pozwól mi pisać bo dla mnie to wszystko co mam.

slonbogiem dodano: 9 listopada 2016

Chcę tylko pisać, pozwól mi pisać, pośród obrazów i mar zmieniających swój kształt, pozwól mi pisać bo dla mnie to wszystko co mam.

Dzisiaj szare niebo pokryło ciepłe słońce. Jeszcze letni wiatr rozwiał resztę chmur. Siarczyście  lecz kojąco owiał mą skórę  że pod jego wpływem rozchyliłam powieki. Ujrzałam łąkę. Ciebie. Czy to jawa  a może sen? Odrzuciłam tą myśl  najważniejszy byłeś Ty. Postawiłam krok  kolejny  i jeszcze jeden. Pragnęłam stanąć przy Twoim boku  musnąć Twą dłoń  poczuć Twą bliskość  utopić się w Twoich ramionach. Nie mogę. Z każdym kolejnym krokiem oddalasz się. Próbuję krzyczeć. Nie mogę. Nabieram powietrza do płuc  by wydobyć z siebie kolejny okrzyk. Nie mogę. Bezgłośnie krzyczę próbując Cię uchwycić. Nie mogę. Czuję  że do oczu cisną mi się łzy. Pragnę płakać  łkać  szlochać. Nie mogę. Żadna z cisnących się kropel  nie może wypłynąć z mych oczu.  I w tym momencie zdaję sobie z czegoś sprawę. To nie ja pragnę płakać  krzyczeć   tylko moja dusza. Tak bardzo utęskniona… Tak bardzo stęskniona za Tobą…   slonbogiem

slonbogiem dodano: 9 listopada 2016

Dzisiaj szare niebo pokryło ciepłe słońce. Jeszcze letni wiatr rozwiał resztę chmur. Siarczyście, lecz kojąco owiał mą skórę, że pod jego wpływem rozchyliłam powieki. Ujrzałam łąkę. Ciebie. Czy to jawa, a może sen? Odrzuciłam tą myśl, najważniejszy byłeś Ty. Postawiłam krok, kolejny, i jeszcze jeden. Pragnęłam stanąć przy Twoim boku, musnąć Twą dłoń, poczuć Twą bliskość, utopić się w Twoich ramionach. Nie mogę. Z każdym kolejnym krokiem oddalasz się. Próbuję krzyczeć. Nie mogę. Nabieram powietrza do płuc, by wydobyć z siebie kolejny okrzyk. Nie mogę. Bezgłośnie krzyczę próbując Cię uchwycić. Nie mogę. Czuję, że do oczu cisną mi się łzy. Pragnę płakać, łkać, szlochać. Nie mogę. Żadna z cisnących się kropel, nie może wypłynąć z mych oczu. I w tym momencie zdaję sobie z czegoś sprawę. To nie ja pragnę płakać, krzyczeć - tylko moja dusza. Tak bardzo utęskniona… Tak bardzo stęskniona za Tobą… / slonbogiem

2.Jeśli Cię nie będzie w domu rano  złapie Cię wieczorem. Jeśli nie zastanie Cię wieczorem  spróbuje rano. Albo w południe. Na imieniny dostaniesz telegram albo kwiaty przez posłańca. Albo śmieszną kartkę. Albo małą paczuszkę. Będzie pisał listy i będzie tęsknił. Nie pozwoli Ci zniknąć. A jeśli już się tak zdarzy  że przewrócisz mu w głowie kompletnie  ale umkniesz mu  niepewna swoich uczuć  a On dopiero po rozstaniu zorientuje się  że warto to coś  co między wami się wydarzyło  pielęgnować   odnajdzie Cię  z całkowitą pewnością.

toolkaa dodano: 15 października 2016

2.Jeśli Cię nie będzie w domu rano, złapie Cię wieczorem. Jeśli nie zastanie Cię wieczorem, spróbuje rano. Albo w południe. Na imieniny dostaniesz telegram albo kwiaty przez posłańca. Albo śmieszną kartkę. Albo małą paczuszkę. Będzie pisał listy i będzie tęsknił. Nie pozwoli Ci zniknąć. A jeśli już się tak zdarzy, że przewrócisz mu w głowie kompletnie, ale umkniesz mu, niepewna swoich uczuć, a On dopiero po rozstaniu zorientuje się, że warto to coś, co między wami się wydarzyło, pielęgnować - odnajdzie Cię, z całkowitą pewnością.

1.Czy wierzysz w przeznaczenie? Zdarza się On. Ten przeznaczony. Ten  dla którego będziesz najważniejsza. Poznać go bardzo łatwo. To On Cię będzie szukał. To On nie pozwoli Ci odejść bez adresu  telefonu  komórki  znajomości Twoich ulubionych kwiatów  kolorów  książek  filmów  szkoły czy uczelni. To On Cię odnajdzie  napisze  mimo że nie lubi pisać  przyjedzie   mimo deszczu  nie zapomni o Twoim poprawkowym egzaminie  chorobie cioci  kłopotach na uczelni.Zadzwoni  mimo że rozmowy międzymiastowe nie są tanie.

toolkaa dodano: 15 października 2016

1.Czy wierzysz w przeznaczenie? Zdarza się On. Ten przeznaczony. Ten, dla którego będziesz najważniejsza. Poznać go bardzo łatwo. To On Cię będzie szukał. To On nie pozwoli Ci odejść bez adresu, telefonu, komórki, znajomości Twoich ulubionych kwiatów, kolorów, książek, filmów, szkoły czy uczelni. To On Cię odnajdzie, napisze, mimo że nie lubi pisać, przyjedzie - mimo deszczu, nie zapomni o Twoim poprawkowym egzaminie, chorobie cioci, kłopotach na uczelni.Zadzwoni, mimo że rozmowy międzymiastowe nie są tanie.

Moje serce nie zawiodło. To ktoś zawiódł moje serce.

toolkaa dodano: 14 października 2016

Moje serce nie zawiodło. To ktoś zawiódł moje serce.

3.Ona nie miała do niego żalu  codziennie mu to powtarzała. Miała żal do Ciebie  obiecała sobie  że musi skończyć ten fikcyjny związek. Zaczęła dostrzegać zalety Twojego kumpla  których wcześniej nie widziała  zaczęła snuć plany na przyszłość. I kogo w niej widziała? Nie Ciebie  lecz Twojego kumpla. Zrozumiała  że to przy nim czuje się bezpiecznie  że on ją docenia  wspiera  poczuła to czego nie czuła przy Tobie. Zaczęła z nim rozmawiać na ten temat  wyznała mu to  że jest on dla niej kimś wyjątkowym  wtedy on się odważył i wyznał jej milość. Dziewczyna mimo  że dopiero po wypadku  po dwóch operacjach była bardzo szczęśliwa  zaczęła wierzyć w to  że jeszcze kiedyś będzie mogła chodzić. Teraz są już 4 lata razem  2 po ślubie  mają synka  pięknego blondynka  ona możesz znowu chodzić. A Ty sobie przypomniałes o niej? Chciałbys po tym wszystkim żeby do Ciebie wróciła? Dziewczyna jest szczęśliwa i dziękuje Bogu  ze to Twój już były kumpel jest jej mężem a nie Ty. toolkaa

toolkaa dodano: 14 października 2016

3.Ona nie miała do niego żalu, codziennie mu to powtarzała. Miała żal do Ciebie, obiecała sobie, że musi skończyć ten fikcyjny związek. Zaczęła dostrzegać zalety Twojego kumpla, których wcześniej nie widziała, zaczęła snuć plany na przyszłość. I kogo w niej widziała? Nie Ciebie, lecz Twojego kumpla. Zrozumiała, że to przy nim czuje się bezpiecznie, że on ją docenia, wspiera, poczuła to czego nie czuła przy Tobie. Zaczęła z nim rozmawiać na ten temat, wyznała mu to, że jest on dla niej kimś wyjątkowym, wtedy on się odważył i wyznał jej milość. Dziewczyna mimo, że dopiero po wypadku, po dwóch operacjach była bardzo szczęśliwa, zaczęła wierzyć w to, że jeszcze kiedyś będzie mogła chodzić. Teraz są już 4 lata razem, 2 po ślubie, mają synka, pięknego blondynka, ona możesz znowu chodzić. A Ty sobie przypomniałes o niej? Chciałbys po tym wszystkim żeby do Ciebie wróciła? Dziewczyna jest szczęśliwa i dziękuje Bogu, ze to Twój już były kumpel jest jej mężem a nie Ty./toolkaa

2.W końcu nie wytrzymała  zadzwoniła do Twojego najlepszego przyjaciela  po prosiła  żeby przyjechał szybko. Nie wiedziała że on się w niej kocha. Był on po 10 minutach od jej telefonu  na niego zawsze mogła liczyć  wyjaśniła mu  że czeka na Ciebie z kolacją a Ty masz wyłączony telefon  i że się bardzo o Ciebie martwi. Chłopak tylko zaciskał pięści ze złości ale mimo to pojechał z nią Cię szukać. Było strasznie ślisko na ulicy  do tego cały czas padało  droga była nieoświetlona  szukali Cię tak ze 3 godziny  kiedy mieli wracać już do domu wjechał w nich pijany facet  Twojemu koledze nic się nie stało ale dziewczyna trafiła do szpitala  przeszła dwie bardzo skomplikowane operacje. Ciebie przy niej w tym czasie nie było  był z nią Twój kumpel  troszczył się o nią  praktycznie nie wychodził ze szpitala  obwiniał siebie za ten wypadek  miał żal do siebie za to  że dziewczyna musi jeżdzić na wózku i że czeka ją rehabilitacja. toolkaa

toolkaa dodano: 14 października 2016

2.W końcu nie wytrzymała, zadzwoniła do Twojego najlepszego przyjaciela, po prosiła, żeby przyjechał szybko. Nie wiedziała,że on się w niej kocha. Był on po 10 minutach od jej telefonu, na niego zawsze mogła liczyć, wyjaśniła mu, że czeka na Ciebie z kolacją a Ty masz wyłączony telefon, i że się bardzo o Ciebie martwi. Chłopak tylko zaciskał pięści ze złości ale mimo to pojechał z nią Cię szukać. Było strasznie ślisko na ulicy, do tego cały czas padało, droga była nieoświetlona, szukali Cię tak ze 3 godziny, kiedy mieli wracać już do domu wjechał w nich pijany facet, Twojemu koledze nic się nie stało ale dziewczyna trafiła do szpitala, przeszła dwie bardzo skomplikowane operacje. Ciebie przy niej w tym czasie nie było, był z nią Twój kumpel, troszczył się o nią, praktycznie nie wychodził ze szpitala, obwiniał siebie za ten wypadek, miał żal do siebie za to, że dziewczyna musi jeżdzić na wózku i że czeka ją rehabilitacja./toolkaa

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć