 |
|
To musi być coś więcej niż chemia, która napędza organizm,
mamy serca by kochać, uczucia by móc je ranić.
|
|
 |
|
Czasem jest tak ze myślę sobie- dziś to koniec.
Wątpię w rap wątpię w siebie wątpię w Ciebie wątpię w nas wątpię w świat.
|
|
 |
|
Nigdy więcej już Cię nie poczuję tak blisko siebie. Nigdy więcej nie położymy się w łóżku i nie zaczniemy rozmawiać o najprostszych głupotach. Nigdy więcej nie wymasuję Ci pleców. Nigdy więcej, bo zrezygnowałeś ze mnie po raz kolejny, a dla mnie to jasny bodziec do tego, by pójść naprzód i nie czekać na Ciebie, by nie dawać następnej szansy, bo nie potrafisz jej wykorzystać. Stoję jednak na niewielkim odłamie skały, a dowolny ruch równa się upadkowi. Bez Ciebie nie ma dobrej drogi, z Tobą - żadnej. / definicjamiloscii
|
|
 |
|
ja składam się z części niespójnych, przeczących sobie nawzajem, jedna mówi: chce stąd wyjść druga mówi: ja zostaje, wiem, że to jest męczące nie tylko dla mnie lecz dla tych, którzy ze mną przebywają, mówią "nie mogę znieść tych twoich humorów i zmian" - pewnie racje mają
|
|
 |
|
wspomnienia bolą, ale chyba nic poza tym
|
|
 |
|
Twoje dłonie są gdzieś pomiędzy moimi łopatkami i odpinają mój stanik. Twoje dłonie ściągają mi następnie go przez ręce, a potem jednym ruchem przyciągają mnie na powierzchnię Twojego ciepłego ciała. Twoje dłonie ściągają moje legginsy, dolną część bielizny. One wywołują dreszcze na moim ciele przy każdym muśnięciu. Są tak pewne, precyzyjne i doskonale znające mapę mojego ciała. Dłonie idealnie komponujące się z moimi pozbawiają mnie teraz ubrań, ale to oczy - spojrzenie, które nie wędruje za nimi, a wciąż przeszywa moje, te dwie źrenice otoczone błękitem tęczówek - rozbierają mnie bardziej, łapią za bordową kurtynę i odsłaniają moje serce.
|
|
 |
|
"Mówią znajdź sobie pannę a ja tylko pale baty, nie długo od walenia konia będę miał stygmaty"
|
|
 |
|
"Jedno ci zdradzę byś się nie pożegnał z wolnością czyń dobro nie zło, bo zło czyni się z łatwością"
|
|
 |
|
I może dla Ciebie to tak niewiele - rozłożenie rąk, sekundy czekania aż się przybliżę, zamknięcie mnie w uścisku. Powszechne zachowanie pospolicie zwane przytulaniem. Ja odnajduję pod tym całą serię ważnych szczegółów. Czuję Cię. Palce wędrujące po moim kręgosłupie, serce bijące nieopodal mojego, ciepły oddech na policzkach, wargach, czole - w zależności od chwili. Jestem najbliżej Twojego gorącego ciała i jestem Twoja, i podświadomie czuję jak chcesz mojej obecności i uchylasz mi drzwi do swojego świata.
|
|
 |
|
daj mi jeszcze parę książek, bo od chlania i rżnięcia raczej nie zdołam zmądrzeć
|
|
 |
|
jeśli czujesz, że musisz, powiedz mi kilka gorzkich słów, gorzkich słów, jeśli teraz mam wyjść, już nie wrócę tu, już nie wrócę. od pęknięcia dzieli już tylko ukłucie. jeśli tyle masz w skrócie, to bądźmy sprawiedliwi, bo miłość zawsze była tutaj między innymi.
|
|
|
|