Internet był taki. Przypominał trochę konfesjonał, a rozmowy – rodzaj grupowej spowiedzi. Czasami było się spowiednikiem, czasami spowiadanym. To czyniła ta odległość i ta pewność, że zawsze można wyciągnąć wtyczkę z gniazdka.
` - Jestem znacznie szczęśliwszym facetem niż ludzie myślą. - Cześć, nazywam się Kurt Cobain, jestem homoseksualistą, jestem poganinem, jestem narkomanem, i lubię pieprzyć grube świnie! / Kurt Cobain