 |
Bo choć kolorowe staje się powietrze,
to zwiększa się pomiędzy nami przestrzeń.
|
|
 |
Nie chcę witać dnia który wieczorem znowu przeklnę.
Kiedyś zmierzałem do szczęścia, dziś nie wiem sam gdzie biegnę,
bo niebo jest już chyba zbyt odległe.
|
|
 |
Ile można nie zasypiać,
nie jeść, nie oddychać, płakać, łzy połykać?
Koniec końcem, zawsze po burzy wychodzi słońce,
otrzymałaby swego obrońcę.
Jesteś moim przeznaczeniem. Wierzę, że ja Twoim,
tamtego nie zmienię.
|
|
 |
Zacząłem potrzebować tego, na co mówisz bliskość. Z nadzieją w sercu, a w oczach z iskrą. Ta iskra zgasła, ona gaśnie podobnie do niej.
|
|
 |
Mówisz, o!
Nieważne, jak będzie, mów mi to wszędzie.
Nie zapominaj, że potrzebuję, o!
Nieważne, jak jest, liczy się gest.
|
|
 |
Moje słowa dwa, nie mogą Tobie dać pewności,
że na Tobie dla mnie kończy się świat,
ale w sercu moim jest, co naprawdę dzieje się.
Nie ma obaw, że już nigdy nie zobaczysz mnie.
|
|
 |
These are so many things I could do right now
and there's nothing I actually can do.
I'm trying in vain not to thing about you.
Minutes drag on seem like hours.
Much too long...
|
|
 |
Minutes drag on, seem like hours.
Much to long.
I'll do antything just to hear you.
Just call me.
|
|
 |
chociaż droga, którą wspólnie szliśmy nie raz była kręta,
to sekunda każda na niej w stu procentach była piękna.
|
|
 |
mam tyle pytań,
wierzę, że kiedyś na nie odpowiesz.
|
|
 |
In every life we have some trouble,
when you worry you make it double.
Don't worry, be happy!
|
|
 |
Nie chcę nawet słuchać, ale chyba już przywykłem..
Boję się, że już przywykłem, to najbardziej przykre.
|
|
|
|