 |
[1] I chcesz być dla niej energią, która zbudzi Ją o poranku i otuli silnie na kolejny ciężki dzień, spędzony w Niej całej. I chcesz być Jej mlekiem, które rozjaśni czerń dodając delikatności. Chcesz być Słońcem, które ogrzeje Jej zmarzniętą, kruchą skórę i da Jej nadzieję na każdy z kolejnych oddechów. I chcesz być wiatrem, który rozwieje Jej włosy i wyszepta do ucha, że jest najpiękniejszym projektem, jaki kiedykolwiek powstał.
|
|
 |
[2] Ale też chcesz być wodą kiedy chce zmyć z siebie brud wszystkich wspomnień i ciężarów, lub po prostu ugasić pragnienie. A później chusteczką, która wysuszy każdą z mokrych kropli- tych słonych chwil. Chcesz być gwiazdą, która spełni Jej wszystkie marzenia, ale i Ciemnością, do której mówi w swojej głowie nie mogąc spać. Chcesz być Jej poduszką, która układa Ją do snu i kołdrą, która zapewnia Jej bezpieczeństwo i ciepło, które od zawsze chciałam Jej dawać. Chcesz być piosenką, którą ciągle nuci, by miała Cie ciągle na ustach i w myślach.
|
|
 |
[3] I chcesz być jak ten jej wygodny dres, który sprawia, że czuje się jak w domu, że może być sobą, i odpoczywać. Chcesz być też Jej ulubionym schabem ze śliwką, albo spaghetti caruso by miała na Ciebie ciągle ochotę. Chcesz być niczy mama za dziecka, gdy ciągle się o nią martwiła, chcesz dorównać opiekuńczością. I chcesz być sumą Jej pragnień i potrzeb. Chcesz po prostu wystarczać i pasować do Jej rzeczywistości. Ale w podsumowaniu zdarzeń widzisz, że to wszystko jest niemożliwe, że nie jesteś jednak tym wszystkim czym chciała byś być...
|
|
 |
Ja już nie mam siły, brak mi ich, uśmiecham sie każdego dnia ide w zaparte, ale nie wiem czego chce ONA. Choć wie, że ją kocham robi mi mętlik w glowie, nie wiem czy specjalnie, nie wiem po co ...
|
|
 |
Gdyby patrzę na nas z boku, widzę mężczyznę trzymającego w ramionach małego kotka, zbyt nieszczęśliwego żeby zapłakać
|
|
 |
Czy bycie dla kogoś lepszym niż jest sie w rzeczywistości to kwestia tego ze nam zależy czy udawanie kogoś kim sie nie jest?
|
|
 |
I szkoda, że tak późno doszłam do tego wniosku, ale jak to mówią " lepiej późno niż wcale " . / walnieta.realistka
|
|
 |
Twoje dłonie są gdzieś pomiędzy moimi łopatkami i odpinają mój stanik. Twoje dłonie ściągają mi następnie go przez ręce, a potem jednym ruchem przyciągają mnie na powierzchnię Twojego ciepłego ciała. Twoje dłonie ściągają moje legginsy, dolną część bielizny. One wywołują dreszcze na moim ciele przy każdym muśnięciu. Są tak pewne, precyzyjne i doskonale znające mapę mojego ciała. Dłonie idealnie komponujące się z moimi pozbawiają mnie teraz ubrań, ale to oczy - spojrzenie, które nie wędruje za nimi, a wciąż przeszywa moje, te dwie źrenice otoczone błękitem tęczówek - rozbierają mnie bardziej, łapią za bordową kurtynę i odsłaniają moje serce.
|
|
 |
Nawet nadzieja przede mną zaczyna uciekać...
|
|
 |
chokoreeto /
"Najpiękniejszym widokiem jest człowiek uśmiechający się z Twojego powodu, szczególnie, jeśli jest to człowiek, który ukradł Ci choć kawałek twojego wnętrza."
|
|
 |
I może dla Ciebie to tak niewiele - rozłożenie rąk, sekundy czekania aż się przybliżę, zamknięcie mnie w uścisku. Powszechne zachowanie pospolicie zwane przytulaniem. Ja odnajduję pod tym całą serię ważnych szczegółów. Czuję Cię. Palce wędrujące po moim kręgosłupie, serce bijące nieopodal mojego, ciepły oddech na policzkach, wargach, czole - w zależności od chwili. Jestem najbliżej Twojego gorącego ciała i jestem Twoja, i podświadomie czuję jak chcesz mojej obecności i uchylasz mi drzwi do swojego świata.
|
|
 |
jest chujowo, ale stabilnie :)))
|
|
|
|