 |
ile dróg, ile jeszcze - mówił ktoś? znalazł skrót i zrobił tu monopol
|
|
 |
jak wczoraj coś zjebałem, to dzisiaj nie przepraszam
|
|
 |
to jeszcze jest THC czy już halucynacja? gdy słyszę głos sumienia w echolokacjach
|
|
 |
oddałem swoje zdrowie dla paczek marlboro, zabiorą parę lat i nie żałuje skoro się żyje raz to nie będę pizdą, bo rzuciłem wszystko dla kurwa pasji
|
|
 |
Tak za tobą tęsknię, kochanie.
|
|
 |
Tak mi pusto i niezręcznie w samej sobie, nie umiem znaleźć miejsca. Obijam się, ranie duszę o kanty swojego ciała. Wszystko jest we mnie takie zimne. To strasznie dziwny wieczór, zupełnie jakby czas się zatrzymał albo nawet zaczął się cofać. Znowu jestem tam, gdzie kiedyś i mam ze sobą te same lęki i drżenia, których nie umiem opanować, a które tak bardzo wzmagają przy każdym ruchu i dotyku. Bolą mnie od tego kości i boli mnie cały środek. Pali mnie i piecze, i swędzi, jakby ktoś zapalił we mnie ogień. Nie wiem już sama, co działo się wczoraj, co działo się dzisiaj. Nie wiem, kim jestem teraz i nie potrafię się odnaleźć, za dużo tu zakrętów, zjazdów, labiryntów. Wszystkiego za dużo, a mnie tak mało. /black-lips
|
|
 |
napij się mnie, sącz mnie, jak drinka przez słomkę
|
|
 |
nie możemy znaleźć chwili dla nas, niby czas nie pozwala, mówimy, że zaraz
|
|
 |
ziom, biorę sos i zaczynam chlać błąd? ależ skąd, to mój stały fach
|
|
 |
to taki stan, w którym nie ma ciebie, to taki stan, w którym nie znam siebie
|
|
 |
mówisz sobie odpuść kiedy dostajesz w ryj - błąd, weź to skończ i zacznij od nowa żyć, co
|
|
|
|