 |
nie patrz na mnie tak jak wtedy, nigdy nie będziemy razem. już wybrałem moją drogę, co z tego, że umrę sam
|
|
 |
są dni, kiedy mówię: dość, żyję chyba sobie sam na złość
|
|
 |
jeśli muszę i wybrać będę mógł jak odejść, to przecież dobrze, dobrze o tym wiem, chciałbym umrzeć przy tobie
|
|
 |
kiedy wieczór wyganiał mnie, coraz rzadziej wracałem, bez Twych rąk i Twoich ust, chciałem uczyć się życia teraz kiedy pytasz mnie, nie mam nic do ukrycia
|
|
 |
ile wart jest bez Ciebie, ile wart jest mój świat i jak trudno uwierzyć, w najprostsze słowa dwa?
|
|
 |
twoje policzki tak się śmieją, oczy, skóra
|
|
 |
nie ma niczego lepszego i chuj
|
|
 |
obydwoje chcemy szczęścia.
|
|
 |
"Czasami musisz zniknąć. Odwrócić się na pięcie i zobaczyć świat bez niektórych osób. Jeśli ktoś Cię nie docenia, nie stój obok, nie uśmiechaj się jak w taniej produkcji i nie połykaj tłumionych łez, po prostu odejdź. Daj temu komuś szansę na zobaczenie życia bez Ciebie, bez Twojego śmiechu, humorków i ciągłych rozmów. Nabierz szacunku do samego siebie, nie pojaw się w tym samym miejscu co zawsze. Daj komuś szansę zatęsknić i pomyśleć, że lepiej umrzeć niż istnieć osobno."
|
|
 |
"Kobieta jest wstanie wybaczyć każdą wadę, prócz braku obecności."
|
|
 |
Zdarzyłem się Tobie.
Ludzie czasem zdarzają się sobie.
Oszukujemy się,
że mamy nad tym władzę.
To nie prawda.
Zdarzamy się sobie.
Tak.
Zdarzyłaś się mi.
I boję się, że możesz
zdarzyć się komuś innemu.
|
|
 |
Albo go kocha, albo się uparła. Na dobre, na niedobre i na litość boską.
- Wisława Szymborska
|
|
|
|