 |
|
drże.drże bo płacze. ale czy płacz może wywołać drżenie serca? bije jak oszalałe - nawet nie wiem dlaczego. dlaczego płacze? dlaczego serce nie ustatkuje się i nie bije normalnie? a może miłość istnieje? i jedyną osobą, którą kocham to przyjaciel?
|
|
 |
|
milczenie jest czymś wspaniałym dla takich jak my. dlatego milczy, prosze
|
|
 |
|
to wspomnienie po części mnie tworzy. może gdyby nie te ciągłe sytuacje, powtarzające się nienagannie co jakiś czas, byłabym teraz kimś innym. czułabym coś innego, myślałabym o czymś innym. może mogłabym płakać? może po prostu nadchodzi taki czas, że w pewnym momencie łez już po prostu nie wystarcza? po prostu nienawiść do innych, wykańcza nasze dobro, które powinno być w środku?
|
|
 |
|
dlaczego nienawiść i zazdrość pochłania nas w coraz większej ilości? dlaczego od nieznających nas ludzi dowiadujemy się niestworzonych rzeczy na nasz temat? bije od nich zawiść do nas, ale za co? dlaczego tak często nienawidzimy bliskich? dlaczego wolną wolę - tłumaczy się teraz jakby to było coś złego? dlaczego wybieramy zło, mając do wyboru również dobro?
|
|
 |
|
czy piosenka może być wzruszająca? myślę, że raczej nie. wzruszające mogą być wspomnienia, które Ci się z nią kojarzą. czy jakikolwiek film może spowodować płacz, tak bez powodu? czy po prostu płaczemy, nad losem innych, bo uświadamiamy sobie, że inni mają gorzej. uświadamiamy sobie, że jest tyle zła, które stworzył Bóg. a przecież każdy ma wolną wole, nieprawdaż?
|
|
 |
|
teraz moge potwierdzić smutek. mege zrzucić winę na listopad. teraz moge płakać, ale czy potrafie?
|
|
 |
|
każdy powtarza, że trzeba w coś wierzyć. że brak wiary, oznacza jaki człowiek jest w środku. ja wierze, że będzie lepiej, ale na chuj? na chuuuuuuuuuuj
|
|
 |
|
Świat nie pozwala oddychać, ale jakoś trzeba żyć.
|
|
 |
|
Śnieg, puchate rękawiczki, ręce w kieszeniach, nasza piosenka w słuchawkach, ciepło w sercu, wciąganie zimnego powietrza głęboko w płuca i uśmiech. Jesteś coraz bliżej.
|
|
 |
|
miłość i rozczarowanie zawsze idą ze sobą wparze
|
|
 |
|
Mam taki ogromny, ciemny pokój gdzieś w kącie umysłu, myślałam, że służy tylko do upychania tam wszystkiego co najgorsze z mojej głowy, nie zdawałam sobie sprawy, że zamknęłam w nim wszystko czym jestem, zanim zgubiłam klucz, zanim pozbawiłam się tożsamości, nie zdawałam sobie sprawy z tego, że wlazłam tam cała, że zatrzasnęłam tam całą siebie.
|
|
 |
|
Uświadomiłam sobie, że moje demony zniknęły, uświadomiłam sobie też, że bez nich już nie umiem być sobą.
|
|
|
|