 |
- wiesz co mnie wkurza u takich ludzi jak Ty? - no co? - wszystko kurwa.
|
|
 |
W dupie mam co na temat naszej "przyjaźni" sądzą inni. Wiem, że jesteście najważniejsze na świecie, wiem, że mogę wam ufać, że będziecie zawsze. A nasze akcje, podczas których prawie sikamy ze śmiechu są na to dowodem. Mimo kłótni, które były, tych delikatne i poważniejszych, pomimo wiązanek niepotrzebnych słów, kilku godzin obrażania, nie odzywania się, wiem, że nie zamieniłabym was, na nikogo innego.
|
|
 |
moje życie zamieniło się w żart, a ja jestem jedyną osobą, która go nie łapie.
|
|
 |
jeśli mu zależy to napisze pierwszy.
|
|
 |
możesz wracać, ale pamiętaj, że już na Ciebie nie czekam.
|
|
 |
tak strasznie cie kocham, i tak strasznie nie mam już sił.
|
|
 |
ta tęsknota za drugim człowiekiem bywa śmieszna. jak zobaczy sie z osobą , albo chociażby popisze, ma się zapewniony humor na następny dzień albo dalszy. a jak nie widzi się lub nie pisze przez dłuższy czas, tęsknota potrafi tak zjebać humor i zamulić człowieka na dobre. drażniące i męczące.
|
|
 |
Siedzieli na murku z butelkami zimnego Lecha w dłoniach i papierosami. Wymieniali ukradkowe spojrzenia i uśmiechy. Po pewnym czasie on zeskoczył na ziemię śmiejąc się w głos. Zrobiła to samo. Stali na wprost siebie. Na tyle blisko, aby czuć swoje gorące oddechy na policzkach. Zapadła krępująca cisza. Spuściła nisko głowę. Jej twarz wypełniły rumieńce. Złapał ją za podbródek. 'Ej. Piękna. Nie wstydź się mnie.' Zaskoczył ją. 'Nie wstydzę się. Po prostu...' Podchwycił wątek. 'Po prostu, co?' Zagryzła nerwowo wargę. 'Muszę się jakoś powstrzymywać, żeby Cię nie pocałować.' Zaśmiał się. 'Po co się powstrzymywać?' Spojrzała na niego podejrzliwie. 'Właściwie...Masz rację.' Przyciągnęła go do siebie. Pogrążeni w pocałunkach o 3:21 nad ranem czuli , jak ich serca nie mogą sobie poradzić z utrzymaniem normalnego rytmu.
|
|
 |
czemu jestem taka chamska ? bo przepraszam bardzo chłopaku , ale to nie ty czekasz godzinami na to aż on sie pojawi na gg, a go nie ma. to nie ty karmisz sie głupią nadzieją, że go zobaczysz, a tu dupa, bo plany nie wypalą . i to nie Tobie robi mętlik w głowie. więc zrozum, że teraz żyję w ciągłych nerwach. daj spokój i nie kłóć sie ze mną, bo źle na tym wyjdziesz.
|
|
 |
- Szkoda że nie umiem nic powiedzieć po niemiecku.. - Ich liebie dich. - A co to znaczy? - ... A nic.
|
|
 |
ona kochała jego, on ją. nic nie stało na przeszkodzie, a jednak nie zrobili kroku. teraz za późno.
|
|
 |
założę własny zespół rockowy, i chuj.
|
|
|
|