 |
Najwyższy czas skopać Ci dupę. Pokazać, że ja też potrafię rzucać wyzwiska i obelgi na Twój temat w towarzystwie najlepszych kumpli, z ironicznym uśmiechem odwzajemniać Twoje spojrzenia, bezczelnie komentować każdy Twój ruch, gest, każde słowo, wyśmiewać Twoje dziecinne zachowanie, Twój głośny śmiech, bez którego kiedyś nie mogłam przeżyć. Nazywasz mnie egoistyczną suką? Sam doprowadziłeś do tego, że się nią stałam. Okazując się dupkiem zmusiłeś mnie do przybrania takiego miana. Przecież jeszcze nie tak dawno byliśmy całkiem inni. Zabilibyśmy tych, którzy mówią o nas źle, a dziś.. zabijamy się nawzajem słowami, które powoli rozszarpują nam serce. Kawałek po kawałku.
|
|
 |
Nawet niebo płacze zaglądając przez okno do mojego pokoju.
|
|
 |
Słyszę tylko jej ciche szepty, które z dnia na dzień coraz bardziej doskwierają mojemu wymierającemy wnętrzu.
|
|
 |
usiadła się na zimnej marmurowej podłodze, włożyła słuchawki do uszu, zapaliła papierosa i wzięła telefon do ręki, zaczęła czytać wiadomości od niego. z każdym nowo otwartym sms'em, wracało coraz więcej wspomnień. przez długie godziny czytała jego kłamstwa. łzy napływały do jej oczu, z coraz większą częstotliwością. była zbyt słaba, aby usunąć, wspomnienia, którymi dławiła się co dnia. żyła przeszłością, żyła nim. pomimo tego, że kłamał, pomimo tego, że ja zostawił.
|
|
 |
Przykładam dłoń do serca, które wyrywa mi się z piersi niczym spłoszony ptak za każdym razem gdy nasze oczy się spotykają.
|
|
 |
jak debil całymi nocami wpatruję się w telefon jakbyś mógł zadzwonić do mnie o drugiej lub trzeciej w nocy nie mając nawet mojego numer..
|
|
 |
jego ideały były za równo moimi ideałami. piosenka królująca, na mojej playliście była jego ulubionym kawałkiem. nie różniły nas nawet kupeczki smakowe, lubiliśmy jeść to samo. byliśmy zbyt podobni, aby dojść do jakiegokolwiek porozumienia. zbyt różni - zbyt podobni. tak źle - tak niedobrze.
|
|
 |
Nigdy nie miałam tak realnego snu. Stałeś naprzeciwko mnie, czule poprawiając niesforny kosmyk włosów, wabiłeś wzrokiem. Marzyłam o tym, aby twój uśmiech zapamiętać już na zawsze. Budząc się wciąż czułam ciepło twych dłoni na moich policzkach.
|
|
 |
Chciałabym móc wylogować się z tego życia. i móc zacząć od nowa. założyć nowe konto. zmienić się. edytować. byłoby bajecznie. bo nie powtórzyłabym już tych błędów..
|
|
 |
Padał deszcz. Usiadła na ławce w parku , wokoło pusto . zawsze miała bogatą wyobraźnię . Często żyła w swoim świecie , w świecie marzeń . Gdy tak siedziała samotnie wróciły wszystkie wspomnienia . Dobre i złe . Te wszystkie rozmowy , wszystkie pocałunki , spacery . Te miesiące , w których mogła oglądać miłość w jego oczach są dla niej bezcenne . Przypominała sobie każde spotkania . Zawsze jej zależało . Starała się żeby było dobrze . Żeby był szczęśliwy . W jej oczach pojawiła się łezka . Cierpiała . Zastanawiałą się tylko nad tym co zrobiła źle . Gdy wyobraziła sobie Jego i tamtą dziewczynę razem - jej serce zaczęło tak cholernie boleć . Nie mogła znieść myśli Że On Inną w tej chwili dotyka , całuje , mówi że kocha . Nienawidziła uczucia kiedy miała mokre od łez policzki . nie mogła pozwolić sobie na taką słabość . musiała być silna . otarła łzę i obiecała sobie że już nigdy przez Niego nie będzie płakać. Nie będzie wracać do wspomnień .
|
|
 |
masz czelność przychodzić do mnie całkowicie pijany , ze trzydniowym zarostem i opierając się ledwo o drzwi kłamać, że twoja zdrada, to był błąd. wcale nie chciałeś, żeby to się tak skończyło. na szczęście nauczyłam się powstrzymywać łzy . nauczyłam się panować nad pozytywnymi emocjami emanującymi za każdym razem w Twoim kierunku. dzisiaj zdobędę się na fałszywy uśmiech , splunięcie Ci pod buty i wygarnięcie w wulgarny sposób tego , co czuję . Od dziś to ja będę tą mocniejszą, tą bezwzględną i nie mającą uczuć. wolę zyskać miano suki bez serca niż wiecznie połykać łzy i cierpieć z bezsilności.
|
|
 |
odszedł... -tak zwyczajnie ? -nie kurwa z efektami specjalnymi..
|
|
|
|