 |
|
najgorsze wakacje w moim życiu, lecz pod każdym względem niezapomniane.
|
|
 |
|
umrzeć można z głodu, z nudów, z przejedzenia, z rozpaczy, z bólu. lecz najgorszą śmiercią jest śmierć z miłości. pomimo tego iż oddychasz, twoja dusza jest już gdzie indziej. wskrzesić może cię jedynie twój morderca.
|
|
 |
|
Edward, Jackob, Ian, itp. wszyscy idealni. ale żaden nie jest tobą.
|
|
 |
|
książki, filmy, książki, filmy, książki, filmy, książki, filmy, książki, filmy, TY
|
|
 |
|
pomimo tych wszystkich przykrości, chodziła uśmiechnięta. dlaczego ? nie wiadomo.
|
|
 |
|
całe dnie przeleżane w łóżku, brak osoby do której mogłabyś się zwrócić, 30 paczek wysmarkanych chusteczek, 100 oglądniętych filmów o miłość na których płakałaś nawet w najśmieszniejszych momentach. brzmi znajomo ?
|
|
 |
|
marzenia. marzysz. i tylko po to by za chwile wrócić do cholernej, szarej rzeczywistości.
|
|
 |
|
jesteś dla mnie jak czujka w telewizorze. nietypowe określenie, prawda ? lecz jest dla mnie ważniejsze niż niejedno "kochanie" lub "skarbie" ta nietypowa lampeczka świecąca na czerwono zawsze, z niewiadomej przyczyny, dawała mi poczucie bezpieczeństwa w ciemnym pokoju. kochałam ją. tak samo jest z tobą.
|
|
 |
|
jak można udowodnić że się kocha ? jak można udowodnić uczucia ? w to po prostu trzeba uwierzyć i już.
|
|
 |
|
jesteśmy jak ryba i woda. ja jestem rybą , ty wodą. ryba bez wody niezwłocznie skona. woda jakoś sobie poradzi.
|
|
 |
|
można kochać michaela jacksona, można podkochiwać się w gwieździe filmowej. to, że odwzajemnią moje uczucie jest jak 1:100000000000000000 , ale i tak mam większą szanse niż z tobą.
|
|
 |
|
powiedziałam że pałam do ciebie nienawiścią. z ciekawością i lekkim uśmiechem zapytałeś dlaczego. nie wytrzymałam. wybiegłam. i już nikt mnie nigdy nie zobaczył.
|
|
|
|