|
czasem chcę po prostu rzucić Ci się w ramiona i mocno się w Ciebie wtulić. nawet nie wiesz, jak cholernie tego potrzebuję...
|
|
|
- gdzie się podziało to pożądanie w Twoich oczach, gdy patrzyłeś na mnie stojącą nago przed Tobą? gdzie zniknęła troska, tęsknota i czułość? co się stało z chęcią przebywania każdej wolnej chwili w swoim towarzystwie? powiedz mi co się z tym wszystkim stało?! - odeszło. -odeszło? tak po prostu?! - tak. tak po prostu.
|
|
|
spoglądając na wcześniejsze wpisy, dochodzi do mnie tak naprawdę ile rzeczy wydarzyło się w moim życiu, i chociaż niektóre sytuacje pamiętam jak wczoraj, to innych nie potrafię sobie przypomnieć. to smutne, że rzeczy naprawdę kiedyś bardzo ważne w naszym życiu, z czasem zapominamy, rozstajemy się z nimi, a tak nie powinno być. nie, zdecydowanie nie powinno.
|
|
|
zatrzymaj się na chwilę. wspomnieniami cofnij się o kilka lat... popatrz jak Twoje życie było normalne, bezkonfliktowe, i jak wiele się w nim wydarzyło. ile osób, naprawdę wartościowych ludzi przewinęło się przez Twoje życie, a Ty nie potrafiłaś zrobić nic, aby ich zatrzymać na dłużej. Cierpiałaś, gdy odchodzili, gdy zostawiali Cię samą ze swoimi problemami, gdy już mieli Cię dość i nie chcieli już Cię znać, o Tobie pamiętać. teraz wiesz, że tak właśnie miało być, że niektórzy musieli odejść, by zrobić miejsce innym, następnym, kolejnym... i tak w kółko.
|
|
|
"Czasem nie wszystko widac na pierwszy rzut oka..."
|
|
|
|
Po pierwszym pocałunku wiedziałam, że już nigdy nie chcę całować innych warg.
|
|
|
Kiedy człowiek widzi swój koniec, chce wiedzieć, że jego życie nie poszło na marne. // niunialubiszto
|
|
|
"Would you die for The One you love? Oh, hold me in your arms tonight..."
|
|
|
i naprawdę się boję, że już niedługo zaczniemy się oddalać od siebie. to wręcz nieuniknione. skoro raz się już tak stało, to dlaczego nie miałoby się to powtórzyć...? boję się braku namiętności i braku zainteresowania z jego strony. obawiam się, że przestanie mnie zauważać, zwracać na mnie uwagę, że przestanie mnie kochać. ale wiecie czego najbardziej się boję? tego, że mnie zdradzi, że znajdzie sobie inną, (już nawet wiem, którą...), i wtedy mój świat się zawali z mega wielkim pierdolnięciem. i tyle będzie z miłosnej historyjki.
|
|
|
Od tygodnia siedzę i wpatruję się w puste okienko i nie potrafię sklecić nawet jednego zdania. Nie ma takich słów, aby opisać to, co czuję. Może to gniew, może smutek, przygnębienie... Nie mogę przestać jednak o niej myśleć, nie mogę przestać rozmyślać czy aby na pewno ich nic nie łączyło... i teraz, niby zaręczeni, ale jednak nie do końca przynależni do siebie. w zasadzie nigdy tak nie będzie. Więc jaką mam gwarancję, że nigdy mnie nie zostawi? ... zerową.
|
|
|
|