 |
|
ten świat, co przykry był, dziś nosi nas na rękach, choć skrócili nam kalendarz o te pare pięknych dni, dzięki takim, jak Ty będą o mnie pamiętać, choćby eksplodował wszechświat - zostaniemy w nim - ja i Ty
|
|
 |
|
przecież mnie znasz - mam swoje nerwy, pękam jak struna
|
|
 |
|
serce w serce, przecież znasz moje życie, to pieprzone upadki i wzloty, nigdy constans, emocji sinusoida, proszę zostań !
|
|
 |
|
liczę na Ciebie, że zostaniesz ze mną, kiedy nie jest tu jak w niebie, kiedy robi się ciemno
|
|
 |
|
tęsknie za Twoim ciepłem i ciałem, wciągnąłbym kreskę choć jest poniedziałek. / pezet konkret
|
|
 |
|
jestem bólem w Twoim sercu, promilami w Twoich żyłach / P:*
|
|
 |
|
wiem, że dzisiaj ze mną jesteś i doceniam wszystko, lecz mam powód, żeby myśleć, że nie będziesz jutro
|
|
 |
|
“ Jestem pijany. I jestem samotny. Duży błąd. Nigdy nie łączyć tych stanów. Albo samotny, albo pijany, ale nigdy i to, i to jednocześnie. Duży błąd. Wiesz, jesteś jedyną. Jedyną, jedyną, jedyną, która... Trudno to wyrazić. Jestem już troszkę wstawiony. Jesteś jedyną, która jest mi bliska, nawet kiedy nie ma jej przy mnie. Ale coś Ci zdradzę. Zmuszałem się, tak bardzo się zmuszałem, nie chciałem, żebyś mi się podobała. Nie chciałem. Ale jeszcze jedno muszę Ci wyznać: wczoraj mi się śniłaś i widziałem Twoją prawdziwą twarz. Biust jest mi obojętny, duży, mały, średni, wszystko jedno. Ale nie Twoje oczy i nie Twoje usta. I nos. Sposób, w jaki na mnie patrzyłaś, do mnie mówiłaś, pachniałaś. I każde słowo, które do mnie piszesz, jest teraz Twoim zapachem i spojrzeniem i Twoimi ustami. Idę spać. Tylko wyślę Ci maila i idę spać. Mam nadzieję, że trafię w odpowiedni klawisz. Jesteś mi tak bliska, całuję Cię. A teraz idę spać. Gdzie ten klawisz? ”
— Albo samotny, albo pijany..
|
|
 |
|
Jesień trwa. Wyziębia nam serca wiatr.
|
|
 |
|
tak jest rok za rokiem, ktoś odchodzi i już nie wraca, kiedyś kolega, co słychać, a teraz głowę odwraca
|
|
 |
|
wszystko ma swój koniec, jak ostatni browar, który sączysz
|
|
|
|