|
weź policz, ilu wokół masz ważnych ludzi? a ilu się za Tobą w ogień rzuci? najwyższy czas się obudzić, ocucić i skumać to, a nie się smucić.
|
|
|
stop klatka, psychodeliczne światła w orgii, studiujesz szczegóły jej anatomii.
|
|
|
rzadko jest za wcześnie, przeważnie za późno, życie to zamknięta pętla czasu.
|
|
|
a teraz ? teraz jestem gotowa w każdej chwili wybiec z domu i pobiec do Niego, głupota ? nie skarbie, gdy człowiek jest zakochany zrobi wszystko by być jak najbliżej swojej drugiej połowy.
|
|
|
jestem taka jak Ty, jeśli potrafisz przyznać, że tkwi w nas ból, słabość i hipokryzja.
|
|
|
jak głęboko w płuca wezmiesz oddech? ciągle blisko, jak daleko zajść mogłeś? czujesz ten czas, przelicza nas na drobne i znowu strach, co sprawi że sie cofniesz.
|
|
|
nie mów mi w co mam wierzyć, bo dziś to jebię, od paru lat już nie wierzę tu w nic prócz siebie.
|
|
|
im więcej kopów w dupe tym wyżej lecę, im więcej syfu w oczach tym widzę lepiej.
|
|
|
brakuje mi jej, brakuje wszystkiego co związane z nią, była niesamowita, wspaniała i kochana, ale wszystko się urwało, sama nie wiem kiedy, sama nie wiem jak..
|
|
|
mój Eden jest tam gdzie twój rytm bicia serca, jeden uśmiech ponad wszystko do życia zachęca.
|
|
|
dla mnie walkę o miłość kończy tylko nokaut i nie powstrzyma mnie byle krew z nosa.
|
|
|
potem cecha THC mnie dopadła monotonii cień i kacze wiadra.
|
|
|
|