Patrzysz na mnie tymi swoimi oczami i uśmiechasz się w ten irytujący sposób i dajesz mi dobrze do zrozumienia, ze nigdy nie będzie " nas ", a i tak nadal kocham Cię jak idiotka i planuję jak będzie wyglądać nasza przyszłość.
jakoś wcześniej przejmowałeś się wszystkim - moim brakiem uśmiechu, smutnym opisem, ogólną sytuacją. a dzisiaj ? nic, kompletnie. jak Ty to robisz , że w tak szybkim tempie potrafisz na wszystko wyjebać ? / veriolla