głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika youser

 Ehem  no więc jaki cel ma to spotkanie  bo nie bardzo mam czas i..  Ta  nie bardzo masz czas? Siedziałbyś tu całą noc sam  gdybym nie przyszła.  Nie praw..  Nie przerywaj mi. Chociaż raz daj mi skończyć to co zaczęłam. Siadasz tu każdego wieczora  zamykasz twarz w dłoniach..   przejechałam jego ręką po wyrytych już dawno inicjałach.  Tęsknisz  nie mylę się.  Czy mogę już mówić?  skinęłam głową.  Jesteś nieomylna. Ale Ty też tu bywasz  nie mylę się?  Jak zawsze  również nieomylny.  uśmiechnął się  ale to nie był uśmiech  który oznaczał szczęście  był to uśmiech pełen żalu  taki pełen uczuć... Nie powiedział już nic. Jego dłoń ciągle spoczywała na wyrzeźbionym w drewnie symbolu. Moja zaś na jego dłoni. Spojrzał w moje oczy. Już wszystko wiedział..  Nadal mnie kochasz.   wyszeptał. Nie wiem czy to było pytanie  czy stwierdzał fakt  w każdym bądź razie  nie odpowiedziałam. Przysunęłam się tylko bliżej  pocałowałam go delikatnie prosząc  by więcej mnie  nie opuszczał.  część 7.

bezimienni dodano: 15 lipca 2011

-Ehem, no więc jaki cel ma to spotkanie, bo nie bardzo mam czas i.. -Ta, nie bardzo masz czas? Siedziałbyś tu całą noc sam, gdybym nie przyszła. -Nie praw.. -Nie przerywaj mi. Chociaż raz daj mi skończyć to co zaczęłam. Siadasz tu każdego wieczora, zamykasz twarz w dłoniach.. - przejechałam jego ręką po wyrytych już dawno inicjałach. -Tęsknisz, nie mylę się. -Czy mogę już mówić?- skinęłam głową. -Jesteś nieomylna. Ale Ty też tu bywasz, nie mylę się? -Jak zawsze, również nieomylny. -uśmiechnął się, ale to nie był uśmiech, który oznaczał szczęście, był to uśmiech pełen żalu, taki pełen uczuć... Nie powiedział już nic. Jego dłoń ciągle spoczywała na wyrzeźbionym w drewnie symbolu. Moja zaś na jego dłoni. Spojrzał w moje oczy. Już wszystko wiedział.. -Nadal mnie kochasz. - wyszeptał. Nie wiem czy to było pytanie, czy stwierdzał fakt, w każdym bądź razie, nie odpowiedziałam. Przysunęłam się tylko bliżej, pocałowałam go delikatnie prosząc, by więcej mnie nie opuszczał. [część 7.]

koszulkę  portfel  perfumy  coś śmiesznego ? teksty bezimienni dodał komentarz: koszulkę, portfel, perfumy, coś śmiesznego ? do wpisu 15 lipca 2011
Obudziła się wystraszona ledwo tłumiąc krzyk   w pokoju panowała ciemność. ' To tylko sen   to tylko sen' powtarzała ale czuła jak gdyby ten koszmar wcale się nie skończył. Z słuchawek leżących obok niej wydobywał się głos Małolata   w powietrzu unosił się zapach wypalonej trawy i perfum   ale mimo wszystko czuła że coś jest nie tak   była tego pewna. I wtedy doszło do niej że wcale nie   jest okej. Tylko jego już po prostu nie ma   to wszystko ..   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 15 lipca 2011

Obudziła się wystraszona ledwo tłumiąc krzyk , w pokoju panowała ciemność. ' To tylko sen , to tylko sen' powtarzała ale czuła jak gdyby ten koszmar wcale się nie skończył. Z słuchawek leżących obok niej wydobywał się głos Małolata , w powietrzu unosił się zapach wypalonej trawy i perfum , ale mimo wszystko czuła że coś jest nie tak , była tego pewna. I wtedy doszło do niej że wcale nie , jest okej. Tylko jego już po prostu nie ma , to wszystko .. / nacpanaaa

Owszem nie jestem stworzona do ciężkiej pracy   ale potrafię zrobić wszystko to co ty   dwa razy lepiej i w o wiele dłuższych paznokciach   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 15 lipca 2011

Owszem nie jestem stworzona do ciężkiej pracy , ale potrafię zrobić wszystko to co ty , dwa razy lepiej i w o wiele dłuższych paznokciach / nacpanaaa

Albo ty albo ja . Wypadło na Ciebie . Wybacz    nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 15 lipca 2011

Albo ty albo ja . Wypadło na Ciebie . Wybacz / nacpanaaa

Następnego wieczora wyszłam z domu  według obmyślonego planu. Przebrnęłam przez kilka ulic  aż doszłam do celu. Na ławce ktoś siedział. Jeszcze nie wiedziałam kto  na razie był to jedynie zarys. Podeszłam bliżej  kiedy przeszły mnie ciarki. Stanęłam naprzeciw ławki.. Siedział tam. Siedział tam mój Michał. Taki jak kiedyś. Ten sam.  Mogę się przysiąść?  spytałam. Dostałam pozwolenie pod postacią kiwnięcia głową.Po czym usłyszałam pytanie :  Wiedziałaś  że tutaj będę?.. Wahałam się chwilę po czym powiedziałam :  No w sumie mogłabym skłamać  że nie  że nogi same mnie tu poniosły i spotykamy się przez przypadek  o to by było dobre  ale nie. Nie dziś. Dziś nie skłamię. Spodziewałam się Ciebie tutaj. A raczej miałam nadzieje na to  że dojdzie do tego spotkania.  część 6.

bezimienni dodano: 11 lipca 2011

Następnego wieczora wyszłam z domu, według obmyślonego planu. Przebrnęłam przez kilka ulic, aż doszłam do celu. Na ławce ktoś siedział. Jeszcze nie wiedziałam kto, na razie był to jedynie zarys. Podeszłam bliżej, kiedy przeszły mnie ciarki. Stanęłam naprzeciw ławki.. Siedział tam. Siedział tam mój Michał. Taki jak kiedyś. Ten sam. -Mogę się przysiąść? -spytałam. Dostałam pozwolenie pod postacią kiwnięcia głową.Po czym usłyszałam pytanie : -Wiedziałaś, że tutaj będę?.. Wahałam się chwilę po czym powiedziałam : -No w sumie mogłabym skłamać, że nie, że nogi same mnie tu poniosły i spotykamy się przez przypadek, o to by było dobre, ale nie. Nie dziś. Dziś nie skłamię. Spodziewałam się Ciebie tutaj. A raczej miałam nadzieje na to, że dojdzie do tego spotkania. [część 6.]

Kiedy wróciłam do domu było już naprawdę późno. Weszłam do środka  zdjęłam buty i wbiegłam po schodach do swojego pokoju. Wszyscy już spali  postanowiłam wziąć z nich przykład  chociaż dobrze wiedziałam  że nie zasnę  nie dziś. Przyłożyłam głowę do poduszki i okryłam nogi ciepłą kołdrą  po czym włożyłam w uszy słuchawki i słuchałam dalej mojej standardowej składanki. Pierwszy raz udało mi się przesłuchać całą  przecież miałam na to długą  nieprzespaną noc. Noc podczas której zastanawiałam się jak to będzie kiedy już zastanę Cię na naszej ławce i spytam co czujesz..  część 5.

bezimienni dodano: 11 lipca 2011

Kiedy wróciłam do domu było już naprawdę późno. Weszłam do środka, zdjęłam buty i wbiegłam po schodach do swojego pokoju. Wszyscy już spali, postanowiłam wziąć z nich przykład, chociaż dobrze wiedziałam, że nie zasnę, nie dziś. Przyłożyłam głowę do poduszki i okryłam nogi ciepłą kołdrą, po czym włożyłam w uszy słuchawki i słuchałam dalej mojej standardowej składanki. Pierwszy raz udało mi się przesłuchać całą- przecież miałam na to długą, nieprzespaną noc. Noc podczas której zastanawiałam się jak to będzie kiedy już zastanę Cię na naszej ławce i spytam co czujesz.. [część 5.]

Nie piję. Chyba  że jestem sama albo w towarzystwie  net

bezimienni dodano: 10 lipca 2011

Nie piję. Chyba, że jestem sama albo w towarzystwie/ net

A teraz? Teraz nie mam już niczego. Głownie Ciebie.

bezimienni dodano: 9 lipca 2011

A teraz? Teraz nie mam już niczego. Głownie Ciebie.

I jeśli ten cały Bóg istnieje i rzeczywiście chce dla ludzi jak najlepiej  to On musiał mi Cię dać.

bezimienni dodano: 9 lipca 2011

I jeśli ten cały Bóg istnieje i rzeczywiście chce dla ludzi jak najlepiej, to On musiał mi Cię dać.

Mężczyźni są jak psy. Wracają  kiedy zrozumieją  że tam skąd uciekły było lepsze jedzenie albo miejsce do spania.

bezimienni dodano: 9 lipca 2011

Mężczyźni są jak psy. Wracają, kiedy zrozumieją, że tam skąd uciekły było lepsze jedzenie albo miejsce do spania.

  Płaczesz ?   Nie kurwa   zmywam makijaż wodą z oczu   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 8 lipca 2011

- Płaczesz ? - Nie kurwa , zmywam makijaż wodą z oczu / nacpanaaa

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć