 |
- dlaczego wciąż puszczasz jego ulubioną piosenkę?- zapytał kolega. - bo ja też ją lubię.- syknęłam - ej, mała. tęsknisz za nim, co?- podpytywał. - nie, nie tęsknię, ale oddałabym wszystko co mam za to, aby znów móc się do niego przytulić, czy coś.. - wyjąkałam. - powiedz mu to.- oznajmił - pojebało cię, ziomek?! - krzyknęłam. - nie, ale może to coś zmieni.- próbował mnie pocieszyć. - to nic nie zmieni, zjebałam, rozumiesz? Zerwał ze mną za mój charakter, za moje humorki. To nic nie zmieni. - powiedziałam ocierając łzy z policzków. - widocznie nie docenił takiego skarbu. Nie martw się. nie był Ciebie wart. znajdziesz lepszego. - powiedział, obejmując mnie ramieniem. / zz
|
|
 |
Kiedy zdaje nam się, że już wszystko dobrze, wtedy właśnie zawsze pojawia się taka osoba, która nam o sobie przypomni w najmniej odpowiednim momencie i napierdala przeszłością po plecach. / zz
|
|
 |
-zmieniłaś się. - powiedział - ciekawe przez kogo- syknęłam. - no ale co ja takiego zrobiłem? - kurwa i ty mnie pytasz co zrobiłeś? kto był ze mną 2 tygodnie, zerwał, a później chciał wracać bo zobaczył co stracił? wracaliśmy do siebie 6 razy człowieku ! zjebałeś, rozumiesz? Kochałam i nadal kocham cię jak głupia, a Ty co kurwa? wyskakujesz z tekstem co zrobiłeś? - wykrzyczałam ocierając łzy z policzków i trzaskając drzwiami. /zakochanazlosniica i pan bez uczuć..
|
|
 |
Weź dorośnij kurwa ! Nie rozumiesz, że nie zrywa się "na żarty" ? / zz
|
|
 |
Nowy Rok - wszystko zaczynam od początku. Kończę rozdział z Tobą, z resztą.. Sam mi to ułatwiasz ustawiając w opisie na gg "Kocham Cię Daria < 3".. Jeszcze przedwczoraj to mnie "kochałeś", ale jak widać Twoje "kocham" jest jak moje "siema" - dostępne dla wszystkich. / zz.
|
|
 |
dzisiaj Sylwester, onet.pl mówi że jeszcze ponad 5h do Nowego Roku.. a ja siedze w domu, w zadużej bluzie i mam wszystko w .. gdzieś. wkurwia mnie to że będę dzisiaj całkiem sama w domu. czekam na fajerwerki i ide spać, sobota jak sobota.. /zz
|
|
 |
JUTRO NAM BĘDZIE WSTYD, TERAZ TAŃCZ! NIE MÓW NIC. / video, idealnie pasuje♥
|
|
 |
naprawde pijanym się jest wtedy, kiedy leżąc, trzeba się czegoś trzymać, żeby się nie przewrócić /mistrzowie.org
|
|
 |
lubiłam w nim tą nieprzewidywalność, tą tajemniczość. potrafił mnie zaskakiwać, jak nikt inny. często właśnie dumałam dobrych kilkanaście minut nad jego wypowiedziami, by odczytać ich podtekst, tudzież przesłanie lub jakikolwiek sens. dziwiło mnie to, że był taki inteligentny, tak bystry, mądry, a w dodatku tak zabójczo przystojny. tyle mnie nauczył. tyle wartości wniósł w moje życie. pokaz jaką radość można czerpać z błahych rzeczy. jego poczucie humoru było zaraźliwe, a ja zawsze byłam mało odporna na tego typu rodzaj choroby. wielbiłam w nim praktycznie wszystko i z ręką na sercu mogę przyznać, że był jedynym chłopakiem, po którym nie umiem się pozbierać.
|
|
|
|