|
kiedyś znowu musiał nastać wieczór, najgorsza pora dnia. pora dnia w której znów wraca wszystko. wspomnienia, złudna nadzieja, On, rodzina, Oni, szkoła, On. i wtedy jest ten moment w którym musisz sobie trochę popłakać, łzy spływające ciurkiem po Twoich policzkach. babcia mówiła ' płacz, płacz mniej wysikasz', kiedy ja nie chcę płakać. chcę mieć zawsze smajl na twarzy. nie potrafię, nie jak jestem sama. bezradność, cholerna bezradność. / ej_ogarnij
|
|
|
`Jak w tłumie ludzi mnożą się pozory, tak w tłumie fałszywych przyjaciół
pozory kłócą się z rzeczywistością. '
|
|
|
i najgorsza jest ta bezsilność. bezsilność która rujnuje Twoje dotychczasowe życie./ ej_ogarnij
|
|
|
http://zapiskiz1000ijednejnocy.blogspot.com/2013/11/nie-chce-juz-tesknic-za-tym-czego-nie.html nowy wpis na zapiskach, myślę, że może dać trochę do myślenia niektórym ;] co do aż za grób zakończyłem tą historię i nie potrafię do niej wrócić, ALE założyłem nowego bloga z podobną koncepcją, ale innym podejściem i historią. Jak uporam się z wystrojem i napiszę post nie tylko kawałki to link na pewno wrzucę. Mam nadzieję, że Wam się spodoba i nowy post na zapiskach i nowy blog. Take care! :)
|
|
|
Delikatnie drżysz tak jak mży za oknem deszcz.Dyfuzja jesiennej aury jest szybka jak Bugatti Veyron Super Sport i rozprzestrzenia się niszcząc jak hiszpanka.W Twoich oczach skrzą się łzy jak śnieg i tańczą swój ostatni taniec by za chwilę spaść po twarzy.Za chwilę niczym konie cwałem biegną w dół.Wodogrzmot Twoich słonych kropel sieka moje komory,przedsionki,żyły,zastawki,tętnice,nerwy na najmniejsze kawałki robiąc z nich papkę,która trafia do układu pokarmowego.Zatrzymuje się w gardle i dusi mnie jednocześnie chowając wszystkie słowa jakie chcą się przedrzeć przez krtań.Martwota niewypowiedzianych słów ciąży na Naszych barkach i wbija w przemarznięty ląd.Toniemy,zapadamy się,a wraz z Nami każdy dzień,w którym umieściliśmy choć najmniejszą cząstkę samych siebie.Dławimy się okaleczonymi wspomnieniami i wypełniamy bólem,który jest jak pożar w lesie.Spłonęła nasza miłość.To koniec. Jestem jak Niobe. Skamieniałem, lecz dalej płaczę.
|
|
|
|