 |
|
ziomek,zluzuj, nie ma co się spinać. bywa, coś się kończy coś zaczyna.
|
|
 |
|
Widzę że monitorowanie mojego życia stało się częścią twojego.
|
|
 |
|
To co jest między dwoma osobami , mogą zrozumieć tylko te dwie osoby.
|
|
 |
|
przez takie pasterki , chyba się nawrócę :D/deffinitely
|
|
 |
|
Siedzę nad zeszytem wczoraj było pite
Śniadanie robi rewizytę, i ten, yyy
Trzymają mnie procenty, mają mnie za poetę
Jestem pierdolnięty, mam glebę
Nie lepiej niż Ten Typ i Raca
Mam kaca, na bok sentymenty
Powracam, wspomnienie nocy
Momenty, zatracam się w tym
Po co cały ten syf?
Nie opłaca się nic
Stoi kielich nietknięty
Wzrok tępy odwracam
Zza materaca wyglądają skręty
Hakuna Matata
Dezyderata i szatan przeklęty
Wczoraj umiałem latać
Dzisiaj, koszmar powraca w weekendy
Czyja to chata?
Zapraszam na bal
Pójdziemy w tango zakładam
Karnawał a nie ramadan
Trwa kanonada
Jestem jebniętym tym ogrodnikiem
Przesadzam
|
|
 |
|
Gruba kreska, długa kreska,
pamiętam jak mówiłeś, że pierwsza leci na testa,
Mefka, zapożyczone od ziomeczka 5-pack,
w rulon zwinięta stówa, jest gruba imprezka
|
|
 |
|
mikołaju przywieź haju tira tira trawki, cysternę wódki i jakieś zabawki
|
|
 |
|
i moglabyś błagać to wiesz, że nie przybęde bo dziś wieczorem inna będzie mą Ewą Mendens ;)
|
|
 |
|
w mojej głowie pełno jest demonów
Każdy z nich szepcze "idź po tej ścieżce
Mimo klęsk wciąż widzę w Tobie zwycięzcę"
|
|
 |
|
Czemu to tak mi ryje głowę, w sumie nie znamy się,
Powiedzieliśmy sobie gdzieś w przelocie ze dwa razy cześć
|
|
 |
|
To moja dobra, nieodłączna znajoma - autodestrukcja
|
|
|
|