 |
`ale nie jest źle ,przecież wiem,że wciąż kochasz mnie... tak strasznie tęsknię < 3
|
|
 |
Szybko mija czas, każdy dzień mija w sekundę.Ale może to i dobrze, bo nie myślę o tym co się stało, nie mam na to czasu. Kiedy tak dużo się dzieję, życie nie stoi w miejscu mam wrażenie ,że będzie dobrze,że wszystko się ułoży. Wtedy nie rozpamiętuję przeszłości bo nie mam na to czasu.
|
|
 |
`Nie ma nas ,pewnie ciężko to przeżyć. Nie ma szans,by to mogło się zmienić. `
|
|
 |
- Kto cię tak pogryzł ? - Mój pies . - Jak to się stało ?
- Wróciłem do domu trzeźwy i mnie nie poznał.
|
|
 |
Po tym wszystkim co razem przeszliśmy, miło mnie wspominasz? Co mówisz znajomym, gdy o mnie pytają? Że byłam i mnie nie ma? Co teraz czujesz? Teraz gdy jesteśmy osobno, bo nasze drogi się rozeszły. Gdzie teraz jesteś? Czym się zajmujesz? Nie brakuje Ci mnie? Nie tęsknisz, choć trochę? Pokochałeś inną? Czy wciąż jesteś sam? Chciałabym wiedzieć wszystko, mimo iż nie jesteśmy razem. Nie znamy się już, ale sentyment nie pozwala mi odpuścić. Nie pozwala mi, tak łatwo zapomnieć. Ani przyzwyczaić się do bólu, a Ciebie już nie ma. I nie będzie ~ bezznakumiloscii ~
|
|
 |
Chcę żyć dawnym życiem, tak jak wtedy gdy jeszcze się nie znaliśmy. Chcę znowu uśmiechać się, cieszyć się z życia. Chcę być pełna radości, i miłości do świata. Tak jak było, za nim Ty się pojawiłeś. Nie, to nie tak, że byłeś błędem. Nigdy. Byłeś przez krótką chwilę, ale nigdy nie będziesz jednym z błędów. Bo to dzięki Tobie, wiem jak to jest na prawdę kochać. Dzięki Tobie poczułam smak miłości, którego nie mogę się teraz pozbyć. Dzięki Tobie wiem, co to jest mieć całe szczęście koło siebie. To trwało zbyt krótko, teraz gdy już Cię nie ma, po raz kolejny, lecz na stałe. Wciąż gdzieś bokiem idzie nienawiść, do życia, do świata. Nie umiem jej odgonić, za bardzo zraniłeś. Dzisiaj już nie przywiązuje się do ludzi, bo wiem że odejdą. Nie przyzwyczajam się tak już.. Teraz Bez Ciebie, jestem nikim. Bez Ciebie części mnie umierają,a uczucia gasną. Bez Ciebie, czuję że moje życie nie ma sensu, bo Ty dodawałeś w nim blask. I wiesz, chciałabym żebyś wrócił. Tak o. ~ bezznakumiloscii ~.
|
|
 |
|
I wiesz co jest najgorsze? Wspomnienia, te nasze wspólne. Które zadają najwięcej bólu, nie pozwalają zapomnieć.
|
|
 |
|
proszę, odejdź. nie chce słyszeć więcej słów, że kochasz i potrzebujesz. nie chce znów ulegnąć pod wpływem Twoich przekonań, obietnic i wspomnień. zostaw mnie samą, nie pisz, nie dzwoń, nie przychodź, zachowuj się tak jakbyśmy nigdy nie znali. kiedyś jeszcze zrozumiesz, że to co jest między nami - niszczy nas. nie jesteśmy tymi samymi ludźmi co 2 lata wstecz, nie jesteśmy zauroczeni tak jak pierwszego dnia sobą, nie rzucamy słów na wiatr, nasze zaufanie upadło od tamtego czasu. jestem w stanie wypłakać całą wodę z organizmu ale być kiedyś szczęśliwą, bez Ciebie, przepraszam.
|
|
 |
Czasem najgorsze rzeczy, jakie nas spotykają, okazują się potem błogosławieństwem. Po prostu nie widzimy tego w danym momencie. Pewnego dnia możesz spojrzeć wstecz i to odczuć. Z drugiej jednak strony, pewnego dnia możesz spojrzeć wstecz i uznać, że tym razem twoje życie naprawdę się rozpieprzyło.
|
|
 |
' Jeżeli bliska osoba Cię skrzywdziła widac nigdy nie traktowała Ciebie poważnie.. '
|
|
 |
czekam na dzień, kiedy w końcu będę potrafiła powiedzieć ' wygrałam ' . gdy nauczę się bez problemu przejść obok Ciebie na ulicy. gdy Twoje oczy staną się dla Mnie obce. gdy usta przestaną pleść idealnym tonem głosu, kolejne słowa. gdy mama przestanie pytać ' co u Ciebie? ' . gdy Twoje imię, na którejś stronie w gazecie w ogóle Mnie nie ruszy. czekam, aż ktoś kiedyś Mi powie ' patrz, to ten facet, któremu oddałaś serce, a On jak ostatni gówniarz zmieszał je tak po prostu z błotem ', a Mnie już to nie ruszy. wzdrygnę ramionami i odejdę pytając wszystkich, gdzie ja miałam oczy. || net
|
|
 |
|
nie potrafię patrzeć dłuższy czas w lustro, nie mogę patrzeć na tą pogubioną w uczuciach osobę. nie wyjdę bez makijaż bo boję się, że ktoś zobaczy mnie prawdziwą. unikam kontaktu wzrokowego bo nie chcę, żeby ktoś w moich oczach zobaczył ból. unikam rozmów na jego temat bo każda przynosi nagły wybuch płaczu.
|
|
|
|