 |
czasami kłamię, kiedy pytasz, czy jest dobrze.
|
|
 |
chciałabym jeszcze raz zasnąć w ubraniach, zmęczona od śmiechu.
|
|
 |
ignorancja boli bardziej, niż bezpośrednia krytyka.
|
|
 |
bo gdy kochamy, zawsze pragniemy być lepsi, niż jesteśmy.
|
|
 |
ona umiera. umiera trochę inaczej niż każdy. może i tak, nie przypomina kogoś konającego, będącego na skraju wyczerpania, ale wsłuchaj się w jej oddech, w bicie jej serca, a zrozumiesz co dzieje się tam w środku.
|
|
 |
nie wiesz jakie to uczucie, toczyć bitwę o przegrane sprawy.
|
|
 |
wbezszelestnej nocy mogli więcej usłyszeć i więcej zobaczyć. zanurzeni w magicznym bezkresie, zafascynowani, wciąż odkrywali siebie.
|
|
 |
może dlatego była sama. może samotność wiedziała o niej najwięcej.
|
|
 |
jest taki rodzaj pustki, której nie da się wypełnić. nie ważne, ile przyjaciół mamy i ile bliskich osób jest obok nas.
|
|
 |
kątem oka spoglądała na niego, pilnowała go wzrokiem, jednocześnie udając obojętną.
|
|
 |
po mimo wszystkiego wierzę w piękno tego świata.
|
|
 |
nie musisz się martwić swoim wyglądem, prawdziwe piękno ma bowiem źródło w sercu, a siedzibę w oczach.
|
|
|
|