 |
byliśmy zbyt dumni, żeby się do siebie odezwać, nie wiedzieliśmy jednak, że ciszą niszczymy przyszłość
|
|
 |
kochaj mnie, nieprzytomnie jak zapalniczka płomień, jak sucha studnia wodę.
|
|
 |
Nie muszę mieć dużej publiczności, by zwrócili na mnie uwagę, wystarczy jedna osoba. Jedyna, wyjątkowa, tylko dla mnie. Chcę wreszcie poczuć się kochana i komuś potrzebna. Samotność mnie już męczy, cholernie.
|
|
 |
Gdy samotność zaczyna boleć, a alkohol jest jej najlepszą przyjaciółką to wiedz, że z Tobą jest już źle, niech Cię ktoś ratuje, zanim się stoczysz.
|
|
 |
pojawisz sie w moim życiu, wtedy kiedy już przestane tęsknić. przyjdziesz, powiesz, że kochasz, że Ci zależy, że chcesz stworzyć ze mną cos wyjątkowego, że żadna inna mnie nie zastąpi. tylko po co wszystko? przecież obydwoje doskonale wiemy, że pojedziesz na balet i powiesz to samo kilku innym. przepraszam, ale przechodziłam przez to juz kilka razy i kolejnego razu już nie będzie. więc idź! baw sie! i wciskaj te kity innym, naiwnym laskom. bo ja wydoroślałam i nie wierze w te słodkie słówka.
|
|
 |
Dziękuję, że mnie sobie odpuściłeś. Przynajmniej wiem, że masz do mnie jakiś szacunek i nie pragniesz mnie na jeden raz.
|
|
 |
mijamy się pośród tłumów, zwykli ludzie w zwykłym świecie. / pierdolenie.kotka
|
|
 |
Czy zdołam coś zmienić i wytrwać? Ty spójrz w moje oczy, daj nadzieje i wybacz.
|
|
 |
"Kolejne jutro, kolejna zabliźniona rana, szkoda tylko że się nadal między nami nie układa."
|
|
 |
W końcu się poddaję. Nie walczę, nie krzyczę, nie płaczę. Patrzę obojętnym wzrokiem na to co mnie otacza. Nie interesuje mnie już czy ktoś odejdzie, albo czy może zranić. Zgadzam się na wszystko.
|
|
 |
Walcz o mnie, a ja będę walczyć o Ciebie.
|
|
|
|