 |
|
noc, w słuchawkach kolejny klasyk, kubek gorącej czekolady ogrzewa dłonie. spoglądam w gwiazdy, znowu zatracając się w blasku ich światła, mam nadzieję, że właśnie w tej chwili, On również się im przygląda, że uśmiechając się wspomina tamte chwile, kiedy to niebo, było wspólne. kiedy te gwiazdy na niebie kreśliły dla nas uśmiech, kiedy nazywaliśmy je swoimi imionami, i żałuje, że dokładnie w tej chwili, nie może przytulić mnie do siebie, szepcząc do ucha, tak jak kiedyś, że to gwiazdy właśnie przy mnie wymiękają, bo dla Niego ja jestem, jakby tą jedyną i najpiękniejszą z tego całego, pieprzonego gwiazdozbioru. / endoftime.
|
|
 |
|
A gdy ktoś o Ciebie pyta przez chwile nie mogę nic wydusić z siebie , serce staje a za chwile bije jak pojebane, automatycznie łza ciśnie po policzku odwracam wzrok, kiwam ramionami , wyciągam fajki , palę, nic nie mówiąc odwracam się i idę dalej. Przecież nikt nie może wiedzieć że utrata Ciebie boli mnie najbardziej./jnds
|
|
 |
|
Ty widzisz "aha", ja widzę "w dupie mam to co do mnie piszesz, idź się utop".
|
|
 |
|
Nie potrafię mówić o uczuciach. Potrafię o nich tylko płakać.
|
|
 |
|
A przeszłość? Ma niebieskie oczy i wciąż bardzo mi na niej zależy.
|
|
 |
|
Istnieje coś takiego jak pierwsza miłość. Pierwsze wspomnienia, pierwsze radości, pierwszy pocałunek, pierwszy Ty.
|
|
 |
|
Każda z nas jest taką Blair, która kocha nad życie swojego Chucka, ale dla dobra ogółu wychodzi za mąż za księcia Monako. Który okazuje się chujem. Każda z nas ostatecznie ucieka w nieznane z Samotnym Chłopcem.
|
|
 |
|
i chcę każdego dnia budzić się, ze świadomością, że to wszystko nadal ma sens, że ma szansę przetrwać, pomimo stawianym na każdym kroku przeciwnościom, że my możemy istnieć, wciąż będąc obok siebie. / endoftime.
|
|
 |
|
pamiętasz? bez jakichkolwiek 'zawsze na zawsze', mieliśmy być ważniejsi od słów, być tylko dla siebie, przeciw wszystkiemu. / endoftime.
|
|
 |
|
Uwiodłaś mnie i za każdym razem jak kłamałaś że tęsknisz ja wierzyłem jak głupi./jnds
|
|
 |
|
Wiesz co ? Kochałem wiedząc , że to się nigdy nie spierdoli, że życie w szczęściu jest nam pisane , że nikt tego nie zniszczy na drodze nie stanie./
|
|
 |
|
i nie jest dobrze, i być może już nigdy nie będzie, ale kogo to obchodzi? kolejna łza spływa na linijki wersów, ból rozrywanych żeber przelewam na kartki, to boli kurwa i z każdym kolejnym dniem, coraz silniej zabija, zrozum. / endoftime.
|
|
|
|