 |
wiedziałam, że jego uczucie jest szczere, kiedy w pierwszej kolejności podarował mi rękaw swojej ulubionej koszuli, aby wymazała go tuszem, kiedy zanosiłam się płaczem, a później prymitywnie wylał na swoje krocze kubek zimnej już kawy, żeby dosadnie udowodnić mi, że jestem ważniejsza od jego ulubionych ubrań i czasu jaki zmarnuje na ich pranie.
|
|
 |
miłość zaczyna się wtedy, gdy wybuchniesz przy nim płaczem, a on zamiast zacząć wycierać Twoje łzy, wybuchnie razem z Tobą, wiedząc że dotarło do Was to samo. świadomość synchronizowanego bicia Waszych serc.
|
|
 |
najbardziej bolą nasze rozstania, kiedy wiem, że czas się pożegnać, ale zwyczajnie nie potrafię. rzucam się na Ciebie, oplatając nogami i całując po karku proszę, żebyś został chociaż pół godziny dłużej. szlocham Ci w ramię przez świadomość tego jak bardzo boli tęsknota. jak bardzo nienawidzę obserwować parującego kakao ze świadomością, że nie mogę zrobić drugiego kubka dla Ciebie. płaczę, a Ty tylko prosisz, naprzemiennie obdarowując mnie pocałunkami, żebym przestała. - nie wyjdę dopóki nie przestaniesz maleńka. - tak? - odpowiadam, wybuchając jeszcze bardziej spazmatycznym płaczem z nadzieją, że dotrzymasz obietnicy.
|
|
 |
Jestem tylko przechodniem
na tle wybranego miasta
mam papierosy i drobne
i dziurę w kieszeni płaszcza
|
|
 |
jakie lowe ? nie mówi się lowe. to tak jak byś powiedział dziewczynie kochom cie! a ona na to wynochooo! / angielski, slo.
|
|
 |
masz rację - zaboli. Ale ja też mam rację mówiąc, że z czasem minie..
|
|
 |
to się porobiło. miłość zdradziła nadzieję. przespała się z rozsądkiem.
|
|
 |
chciałabym Cię spotkać. nie liczę na to, że będzie Cię stać na rozmowę, ale chciałabym popatrzeć.
|
|
 |
Nie sądziłam,że wystarczy jedno spojrzenie,abym nie mogła Cię już nigdy zapomnieć.
|
|
 |
Gdyby ktoś mnie spytał: Czemu właśnie On? Nie znałabym odpowiedzi.
|
|
|
|