 |
traktował ją jak dziecko. skrupulatnie zapinał kurtkę, kiedy tylko zrywał się wiatr. starł ze ściereczką w ręku, za każdym razem kiedy coś jadła, pedantycznie ją przy tym karmiąc. kęs po kęsie. głaskał po głowie jak kilkuletnią dziewczynkę, nazywając swoją 'maleńką'. jego nadopiekuńczość, troskliwość i ta czasem nad wyraz przesadna czułość pozwalała jej się poczuć jak za czasów dzieciństwa. był jej osobistym wehikułem czasu.
|
|
 |
czasami mam ochotę odgryźć Ci wargi, kiedy jestem do cna podsycona euforią na widok Twojego uśmiechu. odgryźć i triumfalnie schrupać.
|
|
 |
w końcu znajdujesz osobę z którą możesz wszystko. z którą uwielbiasz wszystko, począwszy od robienia kanapek poprzez rozmawianie, skończywszy na uprawianiu miłości. osobę przy której nawet najbardziej prymitywna czynność jak spacer w deszczu potrafi być czymś niezwykłym, czymś niecodziennym. każdy z nas czeka na osobę, dzięki której poranne wstawanie z łóżka będzie miało sens. kiedy już ją znajdziemy, nie pozwólmy sobie jej odebrać. szarpmy się z losem, walczymy z przeznaczeniem, ale nie pozwólmy pozbawić się szczęścia.
|
|
 |
że wiesz. że chcesz. że tęsknisz.
tyle możesz powiedzieć,
a milczysz.
|
|
 |
chciałam robić Ci kawę co rano, a nie myśleć co ranek jak by to było.
|
|
 |
Nikt nie dzwoni by powiedzieć mi dzień dobry o piątej rano.
|
|
 |
“Life isn’t happily ever after and golden sunsets and shit like that. It’s work. The person you love is rarely worthy of how big your love is. Because no one is worthy of that and maybe no one deserves the burden of it, either. You’ll be let down. You’ll be disappointed and have your trust broken and have a lot of real sucky days. You lose more than you win. You hate the person you love as much as you love him. But, shit, you roll up your sleeves and work - at everything -because that’s what growing older is.”
— Dennis Lehane
|
|
 |
a teraz się zastanawiam czy to, że nazywam Cię swoim kotem nie ma u mnie podłoża u tego, że w dzieciństwie zdechł mi mój ukochany kociak. zapełniasz nim tyko moją pustkę, nic więcej. nawet mruczycie podobnie.
|
|
 |
Some people can spend their whole lives together without knowing each others names. Naming is a difficult and time-consuming process: it concerns essences, and it means power. But on the wild nights who can call you home? Only the one who knows your name.
|
|
|
|