głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika younobodyelse

nie pozwól  aby inni marnowali ci życie bardziej  niż to konieczne.

nibynic dodano: 25 grudnia 2010

nie pozwól, aby inni marnowali ci życie bardziej, niż to konieczne.

przynosisz mi książki  i słoneczniki  przynosisz miód  w słoiku z żółtym niedźwiedziem    przynosisz mi gliniane dzbanki  i wielką troskę o moją ciszę    dlaczego nie możesz mi przynieść  miłości

nibynic dodano: 25 grudnia 2010

przynosisz mi książki i słoneczniki przynosisz miód w słoiku z żółtym niedźwiedziem przynosisz mi gliniane dzbanki i wielką troskę o moją ciszę dlaczego nie możesz mi przynieść miłości

Bo herbata jest niedopita  lekcje pozostawione  czas zmarnowany  smsy nieodpisane  książki niedoczytane  uczucia porozrywane  rozmowy niedokończone  myśli nieposkładane  skarpetki niepozaszywane  łańcuszki splątane  makijaż niedomyty  papieros niedopalony  ...   I tak  o  właśnie  jestem skupiona.

nibynic dodano: 25 grudnia 2010

Bo herbata jest niedopita, lekcje pozostawione, czas zmarnowany, smsy nieodpisane, książki niedoczytane, uczucia porozrywane, rozmowy niedokończone, myśli nieposkładane, skarpetki niepozaszywane, łańcuszki splątane, makijaż niedomyty, papieros niedopalony (...) I tak, o, właśnie, jestem skupiona.

jestem fanatykiem od odkładania spraw  lunatykiem marzeń

nibynic dodano: 25 grudnia 2010

jestem fanatykiem od odkładania spraw, lunatykiem marzeń

śmierc ma mnie na celu  pochowają mnie na wawelu.   czyli wakacje w krk i stare smsy...

nibynic dodano: 25 grudnia 2010

śmierc ma mnie na celu, pochowają mnie na wawelu. / czyli wakacje w krk i stare smsy...

moje ciało murem podzielone   dziesięć palców na lewą stronę   drugie dziesięć na prawą stronę.  głowy równa część na każdą stronę.   arahja.

nibynic dodano: 25 grudnia 2010

moje ciało murem podzielone, dziesięć palców na lewą stronę, drugie dziesięć na prawą stronę. głowy równa część na każdą stronę. / arahja.

jak to jest  że nigdy z Tobą nie spałam  a nie mogę bez Ciebie zasnąć?

nibynic dodano: 25 grudnia 2010

jak to jest, że nigdy z Tobą nie spałam, a nie mogę bez Ciebie zasnąć?

i'm never ever do this !   jednak istnieje naprawdę : OOOOOO !

nibynic dodano: 25 grudnia 2010

i'm never ever do this ! / jednak istnieje naprawdę : OOOOOO !

straciłam szansę na posiadanie Twoje serca. tylko ze względu na to  że nie potrafiłam  popatrzeć na Twoje tęczówki  spod wachlarza moich rzęs. tylko dlatego  że nie miałam śmiałości kołysać przed Tobą moimi lichymi biodrami. nie potrafiłam  zarzucać włosami na plecy. nie byłam w stanie wykonywać tych wszystkich  dennych sztuczek  które mogłyby Cię uwieźć. nie miałam śmiałości. w przeciwieństwie do niej. ona była w stanie uwieść Cię. przecież nikt nie dorówna temu  jak perfekcyjnie wyglądają jej nogi w tej skąpej miniówce  ani temu jak ochoczo  zgarnia kosmyki swoich tlenionych włosów z czoła.

abstracion dodano: 25 grudnia 2010

straciłam szansę na posiadanie Twoje serca. tylko ze względu na to, że nie potrafiłam, popatrzeć na Twoje tęczówki, spod wachlarza moich rzęs. tylko dlatego, że nie miałam śmiałości kołysać przed Tobą moimi lichymi biodrami. nie potrafiłam, zarzucać włosami na plecy. nie byłam w stanie wykonywać tych wszystkich, dennych sztuczek, które mogłyby Cię uwieźć. nie miałam śmiałości. w przeciwieństwie do niej. ona była w stanie uwieść Cię. przecież nikt nie dorówna temu, jak perfekcyjnie wyglądają jej nogi w tej skąpej miniówce, ani temu jak ochoczo, zgarnia kosmyki swoich tlenionych włosów z czoła.

hah  dzięki! :D teksty abstracion dodał komentarz: hah, dzięki! :D do wpisu 25 grudnia 2010
  jesteś cała przemoknięta!   krzyknął  widząc ją w progu mieszkania.   rozbieraj się  natychmiast!   nie tak szybko  kochanie.   powiedziała  drwiąco.   zrzucaj to mokre ubranie  ja nie żartuję. przecież się przeziębisz.   powiedział z troską w oczach. rozebrała się do naga  a później niechlujnie zarzuciła na siebie  za duży sweter.   wyglądam jak własna babcia  powiedziała  siadając w fotelu.   lubię dojrzałe kobiety.   zażartował  podając jej ręcznik. wycierała swoje miedziane włosy. klęknął przed nią.   co Ty wyprawiasz?   zapytała. masz takie zmarznięte stopy. chcesz zachorować?   spytał  ubierając na jej nogi wielkie  pluszowe kapcie.   nienawidzę kiedy się tak obsesyjnie o mnie troszczysz. zdenerwowany  podniósł ją  przerzucił sobie przez ramię i wystawił za drzwi.   co Ty wyprawiasz?!   spytała.   musisz się rozchorować.   że co?!   dopiero  gdy będziesz chora  a ja będę mógł siedzieć przy Tobie przez 24 h podając Ci syrop  zobaczysz co to troska.   oszalałeś?   nie. zwyczajnie lubię Cię irytować  kochanie.

abstracion dodano: 25 grudnia 2010

- jesteś cała przemoknięta! - krzyknął, widząc ją w progu mieszkania. - rozbieraj się, natychmiast! - nie tak szybko, kochanie. - powiedziała, drwiąco. - zrzucaj to mokre ubranie, ja nie żartuję. przecież się przeziębisz. - powiedział z troską w oczach. rozebrała się do naga, a później niechlujnie zarzuciła na siebie, za duży sweter. - wyglądam jak własna babcia, powiedziała, siadając w fotelu. - lubię dojrzałe kobiety. - zażartował, podając jej ręcznik. wycierała swoje miedziane włosy. klęknął przed nią. - co Ty wyprawiasz? - zapytała. masz takie zmarznięte stopy. chcesz zachorować? - spytał, ubierając na jej nogi wielkie, pluszowe kapcie. - nienawidzę kiedy się tak obsesyjnie o mnie troszczysz. zdenerwowany, podniósł ją, przerzucił sobie przez ramię i wystawił za drzwi. - co Ty wyprawiasz?! - spytała. - musisz się rozchorować. - że co?! - dopiero, gdy będziesz chora, a ja będę mógł siedzieć przy Tobie przez 24/h podając Ci syrop, zobaczysz co to troska. - oszalałeś? - nie. zwyczajnie lubię Cię irytować, kochanie.

nienawidziłam Twojej wymowności. nie cierpiałam tego  że rozmawiałeś ze mną czynami. rozmawiałeś ze mną  milcząc. potrafiłeś przy naszym rozstaniu  bez słowa wyjaśnienia wręczyć mi wodoodporny tusz i pozostawić samą sobie  żeby mogła w spokoju domyślać się o co Ci chodzi. jednak nic nie pobije tego  gdy próbowałam Cię odzyskać  a Ty pocztą wysłałeś mi koszulkę z napisem  'nie dla psa kiełbasa'.

abstracion dodano: 25 grudnia 2010

nienawidziłam Twojej wymowności. nie cierpiałam tego, że rozmawiałeś ze mną czynami. rozmawiałeś ze mną, milcząc. potrafiłeś przy naszym rozstaniu, bez słowa wyjaśnienia wręczyć mi wodoodporny tusz i pozostawić samą sobie, żeby mogła w spokoju domyślać się o co Ci chodzi. jednak nic nie pobije tego, gdy próbowałam Cię odzyskać, a Ty pocztą wysłałeś mi koszulkę z napisem; 'nie dla psa kiełbasa'.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć