głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika youmydie

kiedyś kierowała mną zawiść. miałam ochotę by zgnił  razem z Nią. chciałam by ich związek rozpadł się jak najszybciej. nie mogłam przeboleć Jego nowego życia. a dziś? dziś cieszę się Jego szczęściem  tym  że się uśmiecha i znalazł tę właściwą kobietę. uwolniłam się od złych emocji  i wiem  że mijając Go na mieście  z uśmiechem odpowiem 'cześć'  w myślach mówiąc do siebie  że w końcu przestałam Go kochać.   veriolla

koosmaty dodano: 25 maja 2012

kiedyś kierowała mną zawiść. miałam ochotę by zgnił, razem z Nią. chciałam by ich związek rozpadł się jak najszybciej. nie mogłam przeboleć Jego nowego życia. a dziś? dziś cieszę się Jego szczęściem, tym, że się uśmiecha i znalazł tę właściwą kobietę. uwolniłam się od złych emocji, i wiem, że mijając Go na mieście, z uśmiechem odpowiem 'cześć', w myślach mówiąc do siebie, że w końcu przestałam Go kochać. / veriolla

' mogę przyjechać po Ciebie?' usłyszałam Jego głos w słuchawce około piątej nad ranem. 'tak' odpowiedziałam.po piętnastu minutach już był.wsiadłam do auta i bez słowa ruszyliśmy.'chciałem Ci pokazać cudowny wschód słońca' w końcu odezwał się.'okej rozumiem' odparłam sennie wtulając się w swoją wielką bluzę i podciągając nogi ku klatce piersiowej.'lubię Cię taką' powiedział spoglądając co chwila to na mnie to na drogę.'jaką?' powiedziałam ziewając.'no taką senną słodką i naturalną' powiedział zatrzymując auto.'dojechaliśmy' dodał.wyszłam z auta rozejrzeć się.widok był cudowny.słońce powoli pokazywało się nad miastem.usiadłam na mokrej od rosy ławce przyglądając się widokowi.usiadł obok mnie po chwili opierając głowę o moje ramię.'uwielbiam Cię zawsze pachniesz taką cudowną świeżością' powiedział.uśmiechnęłam się nie odpowiadając i zamyślając się  nie było by nic dziwnego w tej sytuacji absolutnie gdyby nie fakt że od roku ma dziewczynę która tak bardzo Go kocha i czeka w domu.  veriolla

koosmaty dodano: 25 maja 2012

' mogę przyjechać po Ciebie?'-usłyszałam Jego głos w słuchawce,około piątej nad ranem. 'tak'-odpowiedziałam.po piętnastu minutach już był.wsiadłam do auta,i bez słowa ruszyliśmy.'chciałem Ci pokazać cudowny wschód słońca'-w końcu odezwał się.'okej,rozumiem'-odparłam,sennie wtulając się w swoją wielką bluzę,i podciągając nogi ku klatce piersiowej.'lubię Cię taką'-powiedział,spoglądając co chwila to na mnie,to na drogę.'jaką?'-powiedziałam,ziewając.'no taką senną,słodką,i naturalną'-powiedział,zatrzymując auto.'dojechaliśmy'-dodał.wyszłam z auta rozejrzeć się.widok był cudowny.słońce powoli pokazywało się nad miastem.usiadłam na mokrej od rosy ławce,przyglądając się widokowi.usiadł obok mnie,po chwili opierając głowę o moje ramię.'uwielbiam Cię,zawsze pachniesz taką cudowną świeżością'-powiedział.uśmiechnęłam się,nie odpowiadając i zamyślając się -nie było by nic dziwnego w tej sytuacji,absolutnie-gdyby nie fakt,że od roku ma dziewczynę,która tak bardzo Go kocha i czeka w domu./ veriolla

za każdym razem  gdy siedziałam obok Niego  mimo tego  że był mi bliski czułam chłód. spoglądałam wtedy w Jego oczy  widząc w nich mnóstwo żalu i ukrytych emocji.bałam się Jego słów bo najczęściej uderzał nimi   z taką siłą  że trudno było cokolwiek odpowiedzieć.był silny bardzo. był najsilniejszym człowiekiem jakiego znałam bo pomimo koszmaru jaki przechodził codziennie w domu trzymał się. nawet słowa 'znów ją uderzył' wypowiadał ze spokojem i nigdy nie uronił łzy. dziś widuję Go rzadko  bardzo. od czasu do czasu przychodzę do tego budynku z czerwonej cegły siadam przy stoliku  i czekam   wchodzi   całkiem inny odmieniony  ale nadal tak samo uśmiechający się. siada na przeciwko mnie i pyta 'jak tam'   zawsze zadaje tylko pytania  nigdy nie odpowiada  ani nic nie opowiada. ostatnim zdaniem jakie wypowiedział w moim kierunku było to półtora roku temu: ' znów ją uderzył. w końcu byłem na tyle silny by ją obronić  i chyba go zabiłem'   po którym wszystko tak bardzo się zmieniło. veriolla

koosmaty dodano: 25 maja 2012

za każdym razem, gdy siedziałam obok Niego, mimo tego, że był mi bliski,czułam chłód. spoglądałam wtedy w Jego oczy, widząc w nich mnóstwo żalu i ukrytych emocji.bałam się Jego słów,bo najczęściej uderzał nimi , z taką siłą, że trudno było cokolwiek odpowiedzieć.był silny,bardzo. był najsilniejszym człowiekiem jakiego znałam,bo pomimo koszmaru jaki przechodził codziennie w domu,trzymał się. nawet słowa 'znów ją uderzył' wypowiadał ze spokojem,i nigdy nie uronił łzy. dziś widuję Go rzadko, bardzo. od czasu do czasu przychodzę do tego budynku z czerwonej cegły,siadam przy stoliku, i czekam - wchodzi - całkiem inny,odmieniony, ale nadal tak samo uśmiechający się. siada na przeciwko mnie,i pyta 'jak tam' - zawsze zadaje tylko pytania, nigdy nie odpowiada, ani nic nie opowiada. ostatnim zdaniem jakie wypowiedział w moim kierunku,było to półtora roku temu: ' znów ją uderzył. w końcu byłem na tyle silny by ją obronić, i chyba go zabiłem' , po którym wszystko tak bardzo się zmieniło./veriolla

siedzę na chłodnym krawężniku. przyglądam się tym wszystkim pędzącym osobom. wyczytuję z ich twarzy emocje. jedni przepełnieni są radością na widok ukochanej osoby. jeszcze inni czują złość  bo właśnie uciekł im ostatni autobus do pracy. inni zaś odpalając fajkę wypełnieni żalem rozmyślają nad swoim życiem. a ja? stoję w miejscu. z mojej twarzy nie można wyczytać już nic  bo od dawna jest ona przepełniona pustką. moje oczy nie mają już tych iskier co kiedyś  a naturalny i szczery uśmiech zanikł już dawno temu. sądzę  że gdybyś tu był  wszystko nabrałoby większej normalności.

cooookies dodano: 25 maja 2012

siedzę na chłodnym krawężniku. przyglądam się tym wszystkim pędzącym osobom. wyczytuję z ich twarzy emocje. jedni przepełnieni są radością na widok ukochanej osoby. jeszcze inni czują złość, bo właśnie uciekł im ostatni autobus do pracy. inni zaś odpalając fajkę wypełnieni żalem rozmyślają nad swoim życiem. a ja? stoję w miejscu. z mojej twarzy nie można wyczytać już nic, bo od dawna jest ona przepełniona pustką. moje oczy nie mają już tych iskier co kiedyś, a naturalny i szczery uśmiech zanikł już dawno temu. sądzę, że gdybyś tu był, wszystko nabrałoby większej normalności.

już nie umiem się smucić  umiem się wkurwiać.

cooookies dodano: 25 maja 2012

już nie umiem się smucić, umiem się wkurwiać.

jakoś inaczej wyobrażałam sobie ten długowyczekiwany piątek  zakończenie ciężkiego tygodnia i rozpoczęcie melanżowego weekendu. miałam mieć dobry humor  miałam nie zamulać  miałam nie tęsknić. kurwa  w zamian za to siedzę zapłakana wsłuchując się w dołujący tekst sia breathe me. pomocy.

cooookies dodano: 25 maja 2012

jakoś inaczej wyobrażałam sobie ten długowyczekiwany piątek, zakończenie ciężkiego tygodnia i rozpoczęcie melanżowego weekendu. miałam mieć dobry humor, miałam nie zamulać, miałam nie tęsknić. kurwa, w zamian za to siedzę zapłakana wsłuchując się w dołujący tekst sia-breathe me. pomocy.

nie pomagasz.

cooookies dodano: 25 maja 2012

nie pomagasz.

zazdroszczę  udanego pobytu! : D teksty koosmaty dodał komentarz: zazdroszczę, udanego pobytu! : D do wpisu 24 maja 2012
dorosłam. daję radę. potrafię sama znaleźć sobie pracę i mieszkanie. nie jestem bezużytecznym śmieciem  tato   myliłeś się.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 23 maja 2012

dorosłam. daję radę. potrafię sama znaleźć sobie pracę i mieszkanie. nie jestem bezużytecznym śmieciem, tato - myliłeś się. || kissmyshoes

taniec w deszczu z winem w ręku   najlepszy sposób na stres  i zszarpane nerwy!    kissmyshoes

koosmaty dodano: 23 maja 2012

taniec w deszczu z winem w ręku - najlepszy sposób na stres, i zszarpane nerwy! || kissmyshoes

ogólnie dobry wpis. teksty koosmaty dodał komentarz: ogólnie dobry wpis. do wpisu 23 maja 2012
 cz.1 'kurwa   coś Ty narobiła?'   przywitał się ze mną tymi słowami przyjaciel. ' o co Ci chodzi?'   zapytałam. ' wiesz  że nigdy nie lubiłem wpływać na Twoje decyzje.. '   mówił. ' więc teraz też się zamknij'   przerwałam mu  przyglądając się paznokciom  które malowałam. ' teraz to Ty się kurwa zamknij i mnie posłuchaj głupia dziewczynko'   wkurwił się. spojrzałam na Niego z niedowierzaniem   często krzyczał ale nigdy nie używał takich słów. zatkało mnie. 'odłóż ten pierdolony lakier i posłuchaj: jak mogłaś zostawić takiego faceta? jak mogłaś przekreślić taki kawał szczęśliwego życia?'   mówił. 'gówno wiesz na temat tego jakie to życie było. nie było Cię przy mnie'   wkurwiła się.' nie ja wyjebałem i nie ja zostawiłem przyjaciół'  odgryzł się. 'spierdalaj  to jest zagranie poniżej pasa' odpowiedziałam. 'zagraniem poniżej pasa jest zjebanie takiemu chłopakowi jak Damian życia'   darł się na mnie. 'przestań w końcu pierdolić  do chuja'   wkurwiłam się  rzucając gazetą o stół i wychodzą

koosmaty dodano: 23 maja 2012

[cz.1]'kurwa , coś Ty narobiła?' - przywitał się ze mną tymi słowami przyjaciel. ' o co Ci chodzi?' - zapytałam. ' wiesz, że nigdy nie lubiłem wpływać na Twoje decyzje.. ' - mówił. ' więc teraz też się zamknij' - przerwałam mu, przyglądając się paznokciom, które malowałam. ' teraz to Ty się kurwa zamknij i mnie posłuchaj głupia dziewczynko' - wkurwił się. spojrzałam na Niego z niedowierzaniem - często krzyczał,ale nigdy nie używał takich słów. zatkało mnie. 'odłóż ten pierdolony lakier i posłuchaj: jak mogłaś zostawić takiego faceta? jak mogłaś przekreślić taki kawał szczęśliwego życia?' - mówił. 'gówno wiesz na temat tego jakie to życie było. nie było Cię przy mnie' - wkurwiła się.' nie ja wyjebałem,i nie ja zostawiłem przyjaciół'- odgryzł się. 'spierdalaj, to jest zagranie poniżej pasa'-odpowiedziałam. 'zagraniem poniżej pasa jest zjebanie takiemu chłopakowi jak Damian życia' - darł się na mnie. 'przestań w końcu pierdolić, do chuja' - wkurwiłam się, rzucając gazetą o stół i wychodzą

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć