głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika youmydie

Lubiła płakać. Czuła się wtedy dopełniona i spełniona.

anylkaa dodano: 23 luty 2012

Lubiła płakać. Czuła się wtedy dopełniona i spełniona.

Wycofuję się. Mam dosyć. Przepraszam i dziękuję.

anylkaa dodano: 23 luty 2012

Wycofuję się. Mam dosyć. Przepraszam i dziękuję.

'i mogę powiedzieć   że jego ulubionym kolorem jest zielony  uwielbia stwierdzać  urodził się siedemnastego  jego siostra jest piękna  ma oczy jego ojca  i jeśli spytasz mnie  czy go kocham...  skłamałabym.'

anylkaa dodano: 23 luty 2012

'i mogę powiedzieć, że jego ulubionym kolorem jest zielony uwielbia stwierdzać urodził się siedemnastego jego siostra jest piękna ma oczy jego ojca i jeśli spytasz mnie, czy go kocham... skłamałabym.'

zagubiliśmy się we własnych kłopotach

anylkaa dodano: 23 luty 2012

zagubiliśmy się we własnych kłopotach

niespełnione sny już się roztrzaskały

anylkaa dodano: 23 luty 2012

niespełnione sny już się roztrzaskały

Moja własna definicja szczęścia ?   Jego sięgające mi do kolon bluzy   jego silne ramiona w których czułam się najbezpieczniej   jego błysk w oczach który posiadał gdy na mnie patrzył   moje odbicie w jego oczach nigdy wcześniej nie pokazywało mnie aż tak pieknej   jego dołeczki w oczach gdy się uśmiechał . Nie ważne czy dlatego   że go coś rozbawiło czy po prostu śmiał się z mojej niezdarności . Jego za duże dłonie w których moje zwyczajnie się topiły . Jego serce które należało do mnie   chociaż to nie kwestia posiadania .   rastaa.zioom

rastaa.zioom dodano: 23 luty 2012

Moja własna definicja szczęścia ? - Jego sięgające mi do kolon bluzy , jego silne ramiona w których czułam się najbezpieczniej , jego błysk w oczach który posiadał gdy na mnie patrzył , moje odbicie w jego oczach nigdy wcześniej nie pokazywało mnie aż tak pieknej , jego dołeczki w oczach gdy się uśmiechał . Nie ważne czy dlatego , że go coś rozbawiło czy po prostu śmiał się z mojej niezdarności . Jego za duże dłonie w których moje zwyczajnie się topiły . Jego serce które należało do mnie , chociaż to nie kwestia posiadania . | rastaa.zioom

z papierosa dym szarobury

cooookies dodano: 23 luty 2012

z papierosa dym szarobury

topię smutki w wódce i w dymie papierosowym. a mój wredny i sarkastyczny ton nie powala ujawnić tego co na prawdę czuję i jak jest mi źle. .   koosmaty

koosmaty dodano: 22 luty 2012

topię smutki w wódce i w dymie papierosowym. a mój wredny i sarkastyczny ton nie powala ujawnić tego co na prawdę czuję i jak jest mi źle. ./ koosmaty

  http:  anylkaa pokochajmnie.blogspot.com     Czytajcie  komentujcie

anylkaa dodano: 22 luty 2012

[ http://anylkaa-pokochajmnie.blogspot.com/ ] Czytajcie, komentujcie ;*

pamiętam dzień w którym uświadomił mi  że jesteśmy prawdziwymi przyjaciółmi. był wieczór   zadzwonił do mnie Jego kumpel  że z Filipem jest nie najepiej  i błagał bym przyjechała. gdy już dotarłam na miejsce zastałam Go zajebanego jak świnię  rozwalającego szyby na przystanku. nie słuchał nikogo  nikt nie był w stanie mu przetłumaczyć by odłożył butelkę  usiadł i uspokoił się. dopiero gdy podeszłam do Niego  i kładąc swoją rękę na Jego ramieniu  jeszcze nawet nic nie mówiąc   usłyszałam:'no tego potrzebowałem'. na dobrą sprawę nawet nie zobaczył że to ja   ale jak stwierdził  ten dotyk rozpozna nawet na końcu świata. usiadł wtedy na murku i dając mi do owinięcia rozciętą dłoń powiedział: 'Ty jesteś dla mnie  ja zawsze będę dla Ciebie'   i faktycznie  jest. bo choć ma teraz dziewczynę  pracę i ogarnia różne ważne sprawy   wystarczy mój jeden telefon gdy coś się dzieje  a On pojawia się w przeciągu kilku minut.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 22 luty 2012

pamiętam dzień w którym uświadomił mi, że jesteśmy prawdziwymi przyjaciółmi. był wieczór - zadzwonił do mnie Jego kumpel, że z Filipem jest nie najepiej, i błagał bym przyjechała. gdy już dotarłam na miejsce zastałam Go zajebanego jak świnię, rozwalającego szyby na przystanku. nie słuchał nikogo, nikt nie był w stanie mu przetłumaczyć by odłożył butelkę, usiadł i uspokoił się. dopiero gdy podeszłam do Niego, i kładąc swoją rękę na Jego ramieniu, jeszcze nawet nic nie mówiąc - usłyszałam:'no,tego potrzebowałem'. na dobrą sprawę nawet nie zobaczył,że to ja - ale jak stwierdził, ten dotyk rozpozna nawet na końcu świata. usiadł wtedy na murku i dając mi do owinięcia rozciętą dłoń powiedział: 'Ty jesteś dla mnie, ja zawsze będę dla Ciebie' - i faktycznie, jest. bo choć ma teraz dziewczynę, pracę i ogarnia różne ważne sprawy , wystarczy mój jeden telefon gdy coś się dzieje, a On pojawia się w przeciągu kilku minut. || kissmyshoes

mój pierwszy alkohol? w piątej klasie podstawówki  piwo na urodzinach kumpeli. mój pierwszy zgon? w wieku trzynastu lat  na melanżu u przyjaciela. moja pierwsza konkretna boruta? z siostrą  o suszarkę. trafiłam wtedy do szpitala. mój pierwszy narkotyk? amfetamina. mój pierwszy seks? wysoki brunet z bloku obok  który jeszcze do nie dawna spotykając mnie na ulicy puszczał mi oczko. moja pierwsza zapaść? w wakacje kilka lat wstecz  niewiele pamiętam. moja pierwsza miłość? Damian. moja pierwsza poważna strata? śmierć przyjaciela. mój pierwszy porządny kop w dupę od życia? w dzieciństwie  gdy brałam klucze do kieszeni i wychodziłam z domu  bo nie było tam nikogo  a znajomi wcale nie zastępowali rodziców.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 22 luty 2012

mój pierwszy alkohol? w piątej klasie podstawówki, piwo na urodzinach kumpeli. mój pierwszy zgon? w wieku trzynastu lat, na melanżu u przyjaciela. moja pierwsza konkretna boruta? z siostrą, o suszarkę. trafiłam wtedy do szpitala. mój pierwszy narkotyk? amfetamina. mój pierwszy seks? wysoki brunet z bloku obok, który jeszcze do nie dawna spotykając mnie na ulicy puszczał mi oczko. moja pierwsza zapaść? w wakacje,kilka lat wstecz, niewiele pamiętam. moja pierwsza miłość? Damian. moja pierwsza poważna strata? śmierć przyjaciela. mój pierwszy porządny kop w dupę od życia? w dzieciństwie, gdy brałam klucze do kieszeni i wychodziłam z domu, bo nie było tam nikogo, a znajomi wcale nie zastępowali rodziców. || kissmyshoes

zadzwoniła mama   tak  cholernie mnie to zdziwiło. odebrałam  pytając czego chce. zaczęła mówić mi jak bardzo tęskni  i jak źle Jej jest gdy mnie nie ma. mówiła dużo  bardzo. opowiadała o samotnych wieczorach i łzach w oczach  o smutku jaki towarzysz Jej gdy wraca i nie może zobaczyć mojej twarzy i innych tego typu pierdołach. słuchałam Jej całkiem obojętnie   ani trochę nie było mi Jej żal. w końcu łamiącym się głosem zapytała czy kiedykolwiek wybaczę Jej wszystko. nie zastnawiałam się ani chwili  od razu odpowiadając:' nie nigdy'  po czym spławiając Ją  rozłączyłam się. i wiem  że zrobiłam dobrze   bo nie wystarczy kilka miłych słówek  by naprawić zjebane dzieciństwo.   kissmyshoes

koosmaty dodano: 22 luty 2012

zadzwoniła mama - tak, cholernie mnie to zdziwiło. odebrałam, pytając czego chce. zaczęła mówić mi jak bardzo tęskni, i jak źle Jej jest gdy mnie nie ma. mówiła dużo, bardzo. opowiadała o samotnych wieczorach i łzach w oczach, o smutku jaki towarzysz Jej gdy wraca i nie może zobaczyć mojej twarzy i innych tego typu pierdołach. słuchałam Jej całkiem obojętnie - ani trochę nie było mi Jej żal. w końcu łamiącym się głosem zapytała czy kiedykolwiek wybaczę Jej wszystko. nie zastnawiałam się ani chwili, od razu odpowiadając:' nie nigdy', po czym spławiając Ją, rozłączyłam się. i wiem, że zrobiłam dobrze - bo nie wystarczy kilka miłych słówek, by naprawić zjebane dzieciństwo.|| kissmyshoes

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć