 |
Presja sekund goni w toni czasu,
nie mam czasu łez ronić, gdy w tle symbol vanitasu.
|
|
 |
Znasz te historie z dopiskiem "poufne",
w których biznes zniszczył przyjaźnie i sztukę.
|
|
 |
Wiesz, gdzie mnie znaleźć, nie chcę o tym już myśleć,
to boli, chcę wznieść się w powietrze jak liście.
|
|
 |
Improwizujemy, uśmiech i ból,
pasujemy wszędzie, tylko nie tu.
|
|
 |
Ludzie odeszli jak uśmiech i ból,
nie wiem czy gra jest warta świeczki.
|
|
 |
To pochłania jak patrzenie w zachód słońca późną jesienią i w środku lata, jak Katowice wieczorami i Łódź o poranku, jak zapach Jego perfum i wypuszczanie dymu papierosowego. Jak wersy Kaliego i ryk motocykla, jak intensywny zapach Jej perfum i czerwień szminki. Pochłania jak Warta, jak chęć wyrzucenia z siebie tych wszystkich słów i smakuje jak moja miłość do bananowego Kubusia. Jest tyle porównań, tak Cię szanuję a Ty odchodzisz i wracasz, zostajesz na chwilę, jak dźwięk skrzypiec na Gdańskiej Starówce, trwasz chwile i znikasz znów za rogiem jak błysk tego brązowego oka, znikasz miłości. /piercingforever
|
|
 |
Dla tych ran nawet Jezus oddałby życie ponownie.
|
|
 |
Bezsilność przyszła wraz z jej odejściem. Spędziłem w łóżku kilka tygodni. Stoczyłem ciężkie walki wewnątrz siebie. Ona umarła, ja powstałem z umarłych.
|
|
 |
Dzięki Tobie będę miała dobry dzień ! - mówi z uśmiechem. To akurat lubię. Ja, pusty w środku jak jakaś cholerna wydmuszka, ja z oporem wewnętrznym do czegokolwiek, podnoszę ludziom kąciki ust w uśmiech.
|
|
 |
Nie wiem dlaczego, ale kręcą mnie tacy kolesie, przed którymi ostrzegała mnie mama.
|
|
 |
Na początku jest słowo lub gest. Robi się mała ranka. Później kolejna i jeszcze jedna. Aż w końcu stoimy przed lustrem i zupełnie nie wiemy co z tym wszystkim zrobić.
|
|
|
|